W ramach 9. kolejki I ligi mężczyzn Lechia Tomaszów Mazowiecki podejmowała we własnej hali Krispol Września. W premierowej odsłonie lepiej poradzili sobie gospodarze, jednak w trzech kolejnych setach inicjatywa leżała po stronie siatkarzy z Wrześni.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki dobrej grze Bartłomieja Neroja na siatce wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Ich przeciwnicy przez dłuższy czas nie mogli ustawić skutecznego bloku, aż w końcu udało im się ich zatrzymać dwa razy z rzędu i wyrównać wynik (8:8). Siatkarze Lechii odpowiedzieli jednak tym samym i szybko przywrócili sobie przewagę z początku tego seta (11:9). Niedługo potem zdarzył się gościom błąd przełożenia ręki, co jedynie powiększyło dystans punktowy między drużynami. Nawet więc as serwisowy w wykonaniu Adama Herbicha nie był w stanie wybić gospodarzy z rytmu. Zawodnicy Krispolu dalej nie unikali bowiem błędów, przez co ich przeciwnicy mieli już w końcówce aż pięć oczek przewagi (21:16). Punkt bezpośrednio z zagrywki zdołał jeszcze zdobyć Bartłomiej Neroj i mimo starań gości to drużyna Lechii mogła się cieszyć z wygranej w tej partii (25:21).
Dość wyrównany okazał się początek kolejnego seta. Wśród gości świetnie w ataku zaczął się bowiem spisywać Mateusz Linda, co umożliwiło prowadzenie walki punkt za punkt. Gospodarze popracowali jednak blokiem i to oni jako pierwsi wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:6). Nie udało im się za to uniknąć błędu, co wykorzystali siatkarze Krispolu Września, którzy szybko doprowadzili do wyrównania wyniku (11:11). Z czasem walka o każdą piłkę okazała się jeszcze bardziej opłacalna, gdyż dzięki niej goście wypracowali sobie cenne dwa oczka przewagi. Nie cieszyli się nimi jednak zbyt długo, gdyż dwa asy serwisowe z rzędu dopisał do swojego konta Mateusz Piotrowski i tym samym przywrócił gospodarzy na prowadzenie (16:15). Walki nie zabrakło też więc w samej końcówce, wobec czego decydować musiała dopiero gra na przewagi. Czujniejsi na siatce okazali się ostatecznie goście i to właśnie oni triumfowali w tym secie po swoim skutecznym bloku (26:24).
Emocji nie zabrakło także w trzeciej partii. Przez dłuższy czas trwała więc gra punkt za punkt, którą przerwał dopiero skuteczny blok gości (7:5). Czujny na siatce okazał się jednak także Bartłomiej Neroj i po chwili wynik ponownie wskazał na remis. Nie dało się mimo wszystko ukryć, że to siatkarze Krispolu dominowali na boisku i w dalszej części seta to oni byli cały czas o oczko lub dwa lepsi. W połączeniu ze słabą skutecznością Lechii na lewej stronie dało to w końcu gościom cenne trzy punkty przewagi (18:15). Dopiero zmiany w ekipie gospodarzy wprowadziły odrobinę świeżości na boisku, dzięki której udało im się jeszcze objąć prowadzenie w decydującym momencie tej partii (21:20). Na lewym skrzydle świetnie zaczął się jednak spisywać Szymon Rakowski i to znowu drużyna Krispolu Września była bliżej kolejnej wygranej w tym meczu. Od tej pory była już nie do zatrzymania i to właśnie ona zakończyła ten mecz skutecznym atakiem ze środka (25:21).
Żółta kartka dla kapitana Lechii otworzyła partię numer cztery. Nie zmieniło to jednak faktu, iż przeciwnicy w ataku i tak robili swoje, dzięki czemu to oni wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Do tego dołożyli jeszcze skuteczny blok, co jedynie uwydatniło bezsilność gospodarzy (2:6). Dopiero punktowa zagrywka Dawida Sokołowskiego nieco poprawiła ich sytuację. Nie zdała się jednak na zbyt wiele, gdyż kolejne nieporozumienia wśród zawodników Lechii szybko przywróciły poprzednią przewagę gości. W okolicach końcówki przyjezdni nadal zachowywali czujność w bloku i zdawało się, że pewnym krokiem zmierzają po wygraną w całym meczu (17:12). W dodatku gospodarze nie unikali błędów własnych, wobec czego to Krispol Września mogła ostatecznie triumfować po skutecznym ataku Mateusza Lindy (25:19).
MVP: Mateusz Linda
Lechia Tomaszów Mazowiecki – KRISPOL Września 1:3
(25:21, 24:26, 21:25, 19:25)
Składy zespołów:
Lechia: Piotrowski (16), Błoński (10), Neroj (9), Hendzelewski (8), Miniak (6), Janus (5), Zieliński (libero) oraz Sokołowski (5), Rajsner, Kącki
Krispol: Linda (21), Kalinowski (13), Pizuński (11), Brzóstowicz (10), Narowski (8), Krawiecki, Dzierżyński (libero) oraz Herbich (4), Rakowski (2), Czyżowski
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna
