Nie było większych emocji w meczu pomiędzy Budowlanymi Łódź a PTPS-em Piła. Łodzianki pewnie pokonały swoje rywalki 3:0 i pną się w górę tabeli. Pilanki zamykają ligową tabelę, nie zdobyły do tej pory żadnego punktu i nie wygrały ani jednego seta.
Mecz od bloku na Paulinie Damaske rozpoczęły pilanki, ale po chwili było już 1:1. Młoda zawodniczka na początku meczu miała krótkotrwałe kłopoty ze sforsowaniem bloku. Kilka chwil później siatkarka niemoc w ataku powetowała sobie na zagrywce. Przy jej serwisie Budowlane odskoczyły na 8:2 po ataku Małgorzaty Lisiak. Podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza w pełni dominowały na boisku. Po uderzeniu Pauliny Damaske było 14:6. Zawodniczka ta wyraźnie się rozegrała kończąc kilka swoich ataków (17:8). Przy stanie 19:10 dla przeciwnika o czas poprosił trener Adam Grabowski. Nic to jednak nie dało, cały czas utrzymywała się wysoka przewaga gospodyń, po atakach dobrze grającej Jones-Perry różnica wynosiła już 11 oczek (23:12). Kolejna udana akcja łodzianek, tym razem w bloku dała im już piłki setowe (24:12). Pilanki przegrywały w meczu 0:1 po nieudanym ataku Skrzypkowskiej.
Atak po prostej Pauliny Damaske dał w drugiej odsłonie remis 2:2. Wynik początkowo oscylował wokół remisu, ale kiedy zablokowana została Koleta Łyszkiewicz, a atak skończyła Zuzanna Górecka na tablicy było 6:3 dla faworytek. Łodzianki przy zagrywce Góreckiej odskoczyły na 9:4, a serię rywalek zakończyła dopiero atakiem Marta Wellna. Budowlani, podobnie jak w pierwszej odsłonie, przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i po ataku Jones Perry na 11:5 o czas poprosił Adam Grabowski. Po nim jednak punktową zagrywką popisała się Lisiak, a kiwką Julia Nowicka podwyższając i tak już dużą przewagę swojej ekipy (13:5). Ataki Damaske i Jones-Perry spowodowały, że różnica wynosiła już 10 oczek (16:6). Pilanki nie były w stanie znaleźć recepty na dobrze grające przeciwniczki, w ich grze nie funkcjonowało praktycznie nic. Budowlanym za to wychodziło wiele i dzięki zagrywce i atakom Jones-Perry prowadziły już 21:8. Kiedy najpierw w antenkę uderzyła Wellna, a następnie atak skończyła Górecka set zakończył się wynikiem 25:10.
Dobra zagrywka Jones-Perry i błędy pilanek spowodowały, że przy stanie 5:0 dla rywalek o czas poprosił Adam Grabowski po którym zaatakowała Bartkowska. Przyjezdne rzuciły się do odrabiania strat, był to jak się okazało chwilowy zryw. Po ataku Pauliny Damaske było już 10:5 dla Grot Budowlanych. Kolejne ataki i as serwisowy tej siatkarki dały już wynik 17:10, a kolejna akcja gospodyń w ataku powiększyła różnicę do ośmiu oczek. Podopieczne trenera Krzyształowicza spokojnie kroczyły po szybkie zwycięstwo 3:0 (21:13). Po zbiciach Góreckiej, Damaske i Jones-Perry było już 24:15. Spotkanie zakończył kompletnie nieudany atak gości.
MVP: Veronica Jones-Perry
Grot Budowlani Łódź – Enea PTPS Piła 3:0
(25:12, 25:10, 25:15)
Składy zespołów:
Budowlani: Nowicka (3), Lisiak (7), Lewandowska (4), Górecka (8), Jones-Perry (17), Damaske (19), Stenzel (libero)
PTPS: Gawlak (5), Pelczarska, Skrzypkowska (4), Gądek (1), Kubacka (1), Łyszkiewicz (2), Pawłowska (libero) oraz Wystel (3), Ponikowska (4), Wellna (1), Bartkowska (5), Kucharska i Bodasińska (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna