W meczu otwierającym 7. kolejkę TAURON 1. ligi AZS AGH Kraków podejmował BAS Białystok. Goście bardzo dobrze otworzyli spotkanie, grali pewnie i bez większych problemów budowali przewagę, dzięki czemu po dwóch setach prowadzili 2:0. Krakowianie nie poddali się i zdołali doprowadzić do tie-breaka, w którym inicjatywa była po ich stronie. Ostatecznie jednak białostoczanie zachowali w końcówce więcej zimnej krwi, wygrali 3:2, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Spotkanie lepiej rozpoczęli białostoczanie, którzy szybko zbudowali czteropunktową przewagę (7:3). Wtedy o czas poprosił trener AZS-u Andrzej Kubacki. Przerwa podziałała na krakowian mobilizująco – szybko się otrząsnęli, doprowadzili do wyrównania i od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt (9:9). Sytuacja zmieniała się dynamicznie, gospodarze objęli chwilowe prowadzenie, które po kilku akcjach roztrwonili (15:15). Między zespołami wywiązała się zacięta walka aż do końcówki, w której przewagę zbudowali goście (23:21). Nie pozwolili już rywalom odrobić strat i zwyciężyli 25:23.
Początkowa faza drugiego seta miała podobny przebieg jak w pierwszej partii – przyjezdni najpierw zbudowali przewagę (5:1), z której chwilę później pozostał tylko jeden punkt (7:6). Przy zagrywce Mateusza Laskowskiego, lidera BAS-u, białostoczanie ponownie zdołali powiększyć prowadzenie (10:7). W drugiej części seta trudny serwis Karola Jankiewicza dodatkowo utrudnił grę gospodarzom, którzy przegrywali już sześcioma punktami (10:16). Zdołali oni odrobić kilka oczek (14:18), jednak trzy akcje później przewaga BAS-u ponownie wzrosła (21:14). Przyjezdni nie wypuścili prowadzenia z rąk i pewnie wygrali drugą partię 25:17.
Siatkarze BAS-u nie zamierzali zwalniać tempa i trzeciego seta ponownie otworzyli prowadzeniem (7:4). Gospodarze jednak się nie poddawali, zaczęli odrabiać straty, dzięki czemu zdołali doprowadzić do wyrównania przy zagrywce Karola Borkowskiego (9:9). Na boisku ponownie zawiązała się zacięta gra punkt za punkt (15:15). Wyrównana walka zmobilizowała krakowian, którzy grali tym lepiej im bliżej było końca seta (20:17). Akademicy nie pozwolili przeciwnikom odrobić strat i zwyciężyli 25:21.
W czwartej partii po raz pierwszy w tym meczu od początku na prowadzeniu byli krakowianie (8:4). Białostoczanie nie poddawali się i przy zagrywce Kacpra Wnuka zdołali zmniejszyć straty do zaledwie jednego punktu (7:8). Inicjatywa pozostawała jednak po stronie gospodarzy, którzy odbudowali przewagę przy serwisie Mateusza Jóźwika, który prezentował się najlepiej w AZS-ie (17:13). Przyjezdnym brakowało argumentów, by przeciwstawić się dobrze prezentującym się w tym fragmencie meczu Akademikom, którzy pewnie zmierzali po zwycięstwo w tym secie (21:17). Nie pozwolili oni na wiele przeciwnikom i doprowadzili do tie-breaka, wygrywając 25:20.
Początek decydującej odsłony był najbardziej wyrównany spośród wszystkich setów (4:4). Wtedy szósty bieg włączyli gospodarze, którzy odskoczyli przeciwnikowi (7:4). Białostoczanie zdołali odrobić część strat, chociaż inicjatywa pozostawała po stronie krakowian (10:9). Przyjezdni dopiero w końcówce zdołali doprowadzić do wyrównania i zaraz potem objęli prowadzenie (13:12). Mieli oni także dwie piłki meczowe, jednak Akademicy nie poddali się i o wyniku decydowała gra na przewagi (14:14). Ostatecznie białostoczanie zachowali więcej spokoju i zimnej krwi, dzięki czemu triumfowali w tie-breaku i całym meczu (16:14).
MVP: Karol Jankiewicz
AZS AGH Kraków – BAS Białystok 2:3
(23:25, 17:25, 25:21, 25:20, 14:16)
Składy zespołów:
AZS: Dębski(4), Fenoszyn(2), Piwowarczyk(2), Macyra(12), Jóźwik(21), Grzymała(5), Stąsiek(L) oraz Janusz, Moniak(19), Buczek, Borkowski(9), Kraut, Michalak(7)
BAS: Laskowski(18), Jankiewicz(3), Bączek(11), Abramowicz(12), Lesiuk(14), Wnuk(19), Ostaszewski(L) oraz Podborączyński(L), Roszkowski, Kacperkiewicz, Witkoś
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna