W ramach rundy wstępnej Pucharu Polski kobiet Libero VIP Gwarant Aleksandrów Łódzki podejmował Asotrę Płomień Sosnowiec. Gospodynie bardzo dobrze weszły w mecz, wygrywając 25:16. Nie udało im się jednak pójść za ciosem. W kolejnych partiach to pierwszoligowiec coraz bardziej dyktował warunki i całe spotkanie zakończyło się triumfem drużyny z Sosnowca 3:1.
Początek meczu był wyrównany. Stopniowo to gospodynie zaczęły przejmować inicjatywę, popełniały mniej błędów (9:6). Gdy w aut piłkę posłała Maja Bodzęta o pierwszy czas poprosił trener Zabielny (11:6). Siatkarki z Sosnowca miały problemy z przyjęciem, raz za razem ostrzeliwana zagrywką rywalek była Kawa. Gospodynie wykorzystywały kolejne kontrataki. Po podwójnym odbiciu atakującej Płomienia Libero VIP Gwarant odskoczył na 16:9 a drugą przerwę wykorzystał szkoleniowiec pierwszoligowca. Po czasie mocno uderzyła Katarzyna Bagrowska. W kolejnych akcjach sytuacja na boisku nie ulegała zmianie, dlatego trener Zabielny zaczął wprowadzać zmiany. Skutecznie atakowała Magdalena Woźniczka, w jednej z akcji rozbijając dłonie blokującej ją siostry Marii Woźniczki (22:14). Do końca gospodynie utrzymywały skuteczność i koncentrację. Błąd przyjezdnych zakończył inauguracyjną partię.
Początek drugiego seta toczył się punkt za punkt (8:8). Przyjezdne poprawiły przyjęcie. Nie brakowało przedłużonych wymian, coraz lepiej funkcjonował sosnowiecki blok (9:10). Rywalizacja toczyła się na styku. Chociaż w dalszej fazie seta Płomień odskoczył na 12:10, szybko tę przewagę stracił i po nieudanej kiwce Buczek to gospodynie prowadziły 13:12, a o czas poprosił trener Zabielny. Dopiero atak Nikoli Abramajtys zakończył serię (14:13). W kolejnych akcjach wciąż trwała walka, a nieznaczną przewagę utrzymywały gospodynie. Siatkarki z Aleksandrowa Łódzkiego w końcową fazę seta wchodziły prowadząc 20:18. Dobra postawa Bagrowskiej pozwoliła doprowadzić do wyrównania (20:20), a gdy udany kontratak dołożyła Inez Pfeifer-Jucha to Płomień prowadził 21:20. Po kiwce atakującej z Sosnowca pierwszy czas w tym meczu wykorzystał trener z Aleksandrowa Łódzkiego (21:23). Gospodynie zdołały obronić dwie piłki setowe, ale ostatnie słowo należało do Magdaleny Trojnar.
W trzecim secie przyjezdne poszły za ciosem, szybko budując trzypunktową przewagę – 6:3. Gospodynie starały się walczyć, ale to pierwszoligowiec dyktował warunki na boisku. Dystans utrzymywał się. Chociaż w środkowej fazie seta siatkarki Płomienia ponownie miały problemy z przyjęciem, rywalki nie zdołały doprowadzić do wyrównania (10:12). Po obu stronach siatki nie brakowało mocnych ataków. Gospodynie bazowały na atakach z lewego skrzydła (15:17). W końcówce w szeregach zespołu z Aleksandrowa Łódzkiego zaczęły mnożyć się pomyłki. Po błędzie ustawienia rywalek Płomień Sosnowiec miał serię piłek setowych – 24:17. Punkt na wagę zwycięstwa zdobyła Trojnar.
Otwarcie czwartego seta ponownie należało do siatkarek z Sosnowca – 8:4. Po szczęśliwym asie Pfeifer-Juchy o czas poprosił trener gospodyń (4:10). Nie wybiło to z rytmu przyjmującej, mnożyły się błędy w przyjęciu. Raz za razem Płomień punktował w kontrataku. Gdy po sosnowieckim bloku było już 15:4 dla przyjezdnych drugi raz interweniował szkoleniowiec Libero VIP Gwaranta. Szkoleniowiec gospodyń rotował składem. Dopiero atak przez środek pozwolił wyjść z trudnego ustawienia (5:17). Po mocnym ataku Trojnar było już 20:7. W końcówce asa dołożyła jeszcze Maria Woźniczka. Jednostronnego seta, a zarazem cały mecz zakończył podwójny blok Płomienia.
Libero VIP Gwarant Aleksandrów Łódzki – Asotra Płomień Sosnowiec 1:3
(25:16, 23:25, 18:25, 8:25)
Zobacz również:
Wyniki rundy wstępnej Pucharu Polski kobiet
źródło: inf. własna