W granym awansem meczu 15. kolejki I ligi mężczyzn BBTS Bielsko-Biała podejmował Norwida Częstochowa. Chociaż przyjezdni w dwóch pierwszych setach walczyli, to końcówki należały do gospodarzy. Trzecia odsłona to początkowo dominacja siatkarzy z Bielska-Białej. Chociaż w końcówce BBTS rozprężył się, to nie przeszkodziło im to w odniesieniu zwycięstwa również w tej partii.
Skuteczny atak po skosie Olega Krikuna otworzył czwartkowy pojedynek, szybko zagraniem po prostej odpowiedział Tomasz Kryński. Chociaż gospodarze zbudowali kilkupunktową przewagę, częstochowianie szybko zniwelowali ją i po kontrataku Łukasza Usowicza było już 6:6. W kolejnych akcjach to częstochowianie pewniej punktowali, a gdy asa dołożył Tomasz Kowalski częstochowianie prowadzili 12:9. Przy stanie 12:15 trener Brokking zdecydował się na zmianę na pozycji przyjmującego – Piotrowskiego zastąpił Michał Makowski. W kolejnych akcjach przy zagrywkach Jarosława Macionczyka gospodarze zaczęli odrabiać straty, po ataku Makowskiego o czas poprosił trener Lebioda. W kolejnej akcji bielszczanie dołożyli blok, doprowadzając do wyrównania (16:16). Dalsza faza seta to rywalizacja punkt za punkt. Dopiero problemy z przyjęciem zagrywek Wojciecha Sieka pozwoliły BBTS-owi odskoczyć na 20:18. Po czasie dla Piotra Lebiody serię rywali zakończył Kryński. W końcówce sprytnie punktował Wiaczesław Tarasow. Zdecydowany atak Makowskiego dał piłki setowe bielszczanom (24:21), również ten przyjmujący kiwką skończył seta.
Otwarcie drugiej odsłony toczyło się punkt za punkt. Za sprawą skutecznych ataków Makowskiego i Krikuna BBTS zbudował przewagę (11:8). Mimo zmiany na pozycji przyjmującego w Norwidzie (Koguta zastąpił Kopyść), to gospodarze nadawali ton grze, dlatego o czas poprosił trener Lebioda. Po skutecznym kontrataku Mikołaja Szewczyka i bloku na Tarasowie Norwid doprowadził do remisu (12:12). W kolejnych akcjach toczyła się zacięta walka. Dopiero gdy błędy zaczęli popełniać przyjezdni, ich przeciwnicy wyszli na prowadzenie. Po kontrataku Tarasowa było już 19:17 dla BBTS-u. W kolejnych akcjach bielszczanie łatwo stracili przewagę, jednak równie szybko ją odbudowali (19:19, 21:19). Dopiero mocny atak z szóstej strefy Szewczyka pozwolił gościom wyjść z niewygodnego ustawienia. Po zdecydowanym ataku Pawła Gryca BBTS miał kolejne szanse na wygranie seta (24:21) a już pierwszą z nich wykorzystał atakiem przez środek Bartosz Cedzyński.
Początek trzeciego seta również był wyrównany, skuteczne akcje przeplatane były z błędami (7:8). Bielszczanie nie najlepiej radzili sobie z wyprowadzeniem ataku, za to bardzo dobrze punktowali blokiem (10:10). Gdy piłkę przechodzącą wykorzystał Siek, o czas poprosił Piotr Lebioda (11:10). Przerwa nie wybiła z rytmu zagrywającego Makowskiego, częstochowianie zostali zupełnie rozbici (14:10). Roszady w składzie przyjezdnych nie pomagały. Przy stanie 16:10 drugi raz interweniował szkoleniowiec Norwida. Po przerwie skutecznie zaatakował Krystian Walczak. Siatkarze z Częstochowy głównie punktowali po błędach rywali (20:13). W końcówce BBTS rozprężył się, jednak wcześniej zbudowana przewaga wystarczyła, by gospodarze wygrali. Punkt na wagę zwycięstwa zdobył w kontrataku Luciano Vicentin.
MVP: Michał Makowski
BBTS Bielsko-Biała – Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0
(25:22, 25:21, 25:18)
Składy zespołów:
BBTS: Macionczyk (1), Hunek (5), Piotrowski, Tarasow (8), Cedzyński (7), Krikun (5), Marek (libero) oraz Jaglarski (libero), Siek (4), Kapelus (5), Popik, Gryc (6), Makowski (13) i Vicentin (2)
Norwid: Kryński (16), Usowicz (4), Kowalski (5), Mucha (2), Kogut (3), Szewczyk (8), Wasilewski (libero) oraz Walczak (2), Kopyść, Franczak, Antosiewicz i Cieślik (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna