Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź nie weszły w mecz z bydgoszczankami najlepiej. W kolejnych setach jednak okazały się już lepsze, chociaż o ich zwycięstwie w partiach numer dwa i trzy zadecydowały końcówki. Czwarty set był już jednostronnym widowiskiem. MVP została Aleksandra Wójcik.
Przed spotkaniem wiadomo było, że trener Cuccarini nie będzie mógł liczyć na pomoc Joanny Pacak. Od pierwszej piłki było widać jak bardzo podrażnione przegraną z bielszczankami są podopieczne Piotra Mateli. Ciężko było się także spodziewać innej decyzji trenera niż obecności Regiane Bidias na boisku od pierwszej piłki. Zagrywka Marty Ziółkowskiej dała się gospodyniom we znaki (6:1), ale siatkarki ŁKS-u dość szybko znalazły właściwy rytm gry. Świetnie w ataku spisywał się duet przyjmujących Lazović – Wójcik. Zespół z Bydgoszczy zaś miał w środkowej fazie seta duży problem ze skutecznością pierwszej akcji, co mądrze współpracując z Ninković wykorzystywała Bongaerts (16:16). Pałacanki walczyły o każdą piłkę, ważną kontrę wykorzystała Ewelina Żurowska (19:17) chwilę później znów Ziółkowska dołożyła swoje z pola zagrywki, a set zakończyło autowe uderzenie Zaroślińskiej-Król (25:21).
Siatkarki ŁKS-u wyraźnie podrażniła przegrana w pierwszym secie. Wzmocniły swoje uderzenie z pola zagrywki i to zaczęło sprawiać duże kłopoty drużynie z Bydgoszczy. Łódzki blok pracował coraz skuteczniej zatrzymując Bidias (12:9). Sporo niedokładności pojawiało się przy rozegraniu Bongaerts, co trochę pomogło w odrobieniu strat gościom. Brzemienna w skutkach mogła się okazać piłka przechodząca po zagrywce Marty Ziółkowskiej, która zaskoczyła bydgoskie przyjęcie (13:12). Ciężar gry w drugiej fazie seta wzięła na swoje barki Lazović, również dzięki jej zagrywkom ŁKS-owi udało się ponownie zbudować przewagę. To także serbska przyjmująca mocnym uderzeniem zakończyła seta na korzyść gospodyń (25:23).
Trzecia odsłona miała bardzo podobny początek do pierwszej. Tym razem łódzkiej drużynie dała się we znaki zagrywką Alexandra Dascalu (10:2). Trener Giuseppe Cuccarini tym razem długo nie czekał, żeby zareagować na sytuację na boisku. Na boisku pojawiły się Aleksandra Pasznik, Ana Kalandadze, Agata Wawrzyńczyk i Magdalena Saad. Pomimo ciężkiej sytuacji punktowej i samonapędzającej się gry Pałacu gospodynie niesione dopingiem swoich kibiców nie zamierzały spuszczać głów. Coraz lepiej ustawiały się w obronie i pracowały sobie na okazje do kontrataku. To doprowadziło do bardzo zaciętej końcówki seta. Dascalu nastąpiła na linię trzeciego metra w ataku (23:21) i set zakończył się wykorzystaną przez Aleksandrę Wójcik kontrą i blokiem na Ewelinie Żurowskiej (26:24).
Zmarnowany trzeci set wyraźnie podłamała zawodniczki z Bydgoszczy. ŁKS zaś wszedł w seta wyraźnie podbudowany trzecią odsłoną (8:3). Po stronie Pałacu pojawiało się coraz więcej błędów własnych, co bezlitośnie wykorzystywały gospodynie. Lazović zatrzymała blokiem Różyńską, łódzki blok działał bardzo dobrze zatrzymując Dascalu (23:17), kropkę nad i ważnej dla ŁKS-u wygranej postawiła Zaroślińska-Król (25:17).
MVP: Aleksandra Wójcik
ŁKS Commercecon Łódź – Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz 3:1
(21:25, 25:23, 26:24, 25:17)
Składy zespołów:
ŁKS: Bongaerts (4), Zaroślińska-Król (17), Alagierska (9), Ninković (11), Lazović (15), Wójcik (19), Strasz (libero) oraz Pasznik, Wawrzyńczyk, Kalandadze (3) i Saad (libero)
Pałac: Mazurek (4), Dascalu (16), Różyńska (13), Ziółkowska (10), Bidias (11), Żurowska (12), Jagła (libero) oraz Hawryła, Lijewska i Mucha
Zobacz również:
Wyniki i tabela Tauron Ligi
źródło: inf. własna