– Nasz rytm meczowy został zachwiany, obecnie musimy powoli do niego od nowa wchodzić. Doceniam wyniki i postawę naszych rywalek z Bielska-Białej, na to spotkanie musimy być w pełni zmobilizowane, znamy swoją wartość, wiemy co potrafimy – powiedziała Katarzyna Połeć, środkowa Grupy Azoty Chemik Police.
Po tygodniowej przerwie spowodowanej przełożeniem meczu z PTPS-em Piła do gry powraca Chemik Police. Policzanki przegrały dwa mecze po tie-brekach w TAURON Lidze i mają na swoim koncie zaledwie dwa punkty.
– Jesteśmy przyzwyczajone do gry system sobota – sobota, a następnie sobota – środa – sobota. Obecnie po tygodniu przerwy nie mamy ciągłości gry, nie jest to fajna rzecz – przyznała Katarzyna Połeć. – Mam nadzieję, że wejdziemy w rytm meczowy, nie mam obaw co do naszej postawy i formy ponieważ jest to dopiero początek rozgrywek. Na pewno nie są to łatwe czasy związane z koronawirusem, zespoły są na kwarantannie. Mnie taka sytuacja pobudza do większej pracy, musimy ciężej trenować, musimy poprawić swoją grę, musimy być zespołem.
– Drużyna z Bielska-Białej złapała wiatr w żagle, wygrała trzy mecze, gra bardzo dobrze, ten najbliższy mecz nie będzie należał do łatwych. Będziemy musiały do niego pozytywnie podejść, z drugiej strony będziemy musiały być pewne siebie. Znamy swoją wartość, wiemy co potrafimy, wiemy jak ciężko pracowałyśmy – dodała zawodniczka mistrzyń Polski.
źródło: Chemik Police TV