– Mamy duże ambicje w tym sezonie. Myślę, że jesteśmy gotowi powtórzyć sukces z sezonu 2018/2019. Oczywiście, będzie to trudne zadanie, ponieważ inne zespoły pozyskały kilku dobrych zawodników, mamy jednak również wartościowy skład – powiedział serbski środkowy Petar Krsmanović.
W tym sezonie rozgrywki w rosyjskiej Superlidze zapowiadają się bardzo ciekawie. Wprawdzie faworytem do mistrzostwa jest Zenit Kazań, ale inne drużyny zamierzają mu pokrzyżować plany. Wśród nich jest Kuzbass Kemerowo, który liczy na powtórzenie sukcesu sprzed dwóch lat.
– Wróciłem do drużyny, która chce zdobyć mistrzowski tytuł. Dwa lata temu jej się to udało. Mamy duże ambicje również w tym sezonie. Myślę, że jesteśmy gotowi powtórzyć sukces z sezonu 2018/2019. Oczywiście, będzie to trudne zadanie, ponieważ inne zespoły pozyskały kilku dobrych zawodników. Mamy jednak również wartościowy skład, a w kwietniu przekonamy się, który zespół jest najlepszy w Rosji – powiedział Petar Krsmanović.
Odniósł się on także do sytuacji związanej z pandemią. Wprawdzie rozgrywki w Rosji powoli ruszyły, ale nie jest wykluczone, że karty w nich, podobnie jak w innych ligach, będzie rozdawał koronawirus, a przypadki zakażenia w zespołach spowodują konieczność przechodzenia kwarantanny i przekładania meczów. – Nikt nie może tego przewidzieć. Możemy mieć tylko nadzieję, że nic takiego się nie przydarzy. Jednak sytuacja związana z korona wirusem na świecie się nie poprawia, więc musimy być przygotowani na wszystkie scenariusze – podkreślił serbski siatkarz, który nie ukrywa, że liga włoska jest jednak bardziej wymagająca niż rosyjska. – Uważam, że liga włoska jest trudniejsza od rosyjskiej, ponieważ rozgrywający grają szybsze piłki – dodał środkowy.
W tym roku nie miał on okazji trenowania z reprezentacją Serbii, bowiem nie zostało zorganizowane żadne zgrupowanie. Przez pandemię koronawirusa odwołano także rozgrywki Ligi Narodów, a igrzyska olimpijskie przełożono na 2021 rok. Serb liczy, że w następnym roku wszystko wróci do normy i odbędą się zgrupowania kadr, jak również turnieje europejskie oraz światowe. – Brakowało mi meczów, kolegów i wszystkiego, co dotyczyło drużyny narodowej. Nie spotkaliśmy się w minione lato, ale mam nadzieję, że 2021 rok będzie lepszy dla reprezentacji – zakończył Petar Krsmanović.
źródło: inf. własna, worldofvolley.com