W miniony weekend ruszyły zmagania w II lidze mężczyzn. Rywalizacja ponownie toczy się w sześciu grupach. W pierwszej kolejce było sporo jednostronnych pojedynków. Kilka się nie odbyło ze względu na pozytywne przypadki koronawirusa.
W pierwszej grupie na inaugurację obyło się bez niespodzianek. Najłatwiejszą przeprawę miał Trefl Lębork, który rozbił u siebie SMS Police, w jednym secie nie wypuszczając rywali nawet z 10. Nie powiodło się także innej zachodniopomorskiej drużynie, czyli Błyskawicy Szczecin, która uległa na wyjeździe 0:3 Konspolowi Słupca. Najwięcej walki było w trzeciej odsłonie, którą goście przegrali po walce na przewagi.
Atut własnego parkietu wykorzystały Wilki Wilczyn, które w derbach Wielkopolski pokonały w czterech odsłonach Energetyka Poznań. Moment słabości przytrafił im się tylko w trzecim secie, ale do tie-breaka nie doszło. Po komplet punktów sięgnął także Orzeł Międzyrzecz, który u siebie ograł drużynę z Gorzowa Wielkopolskiego. Do zwycięstwa potrzebne mu były cztery partie. Niespodzianki nie sprawiła także Noteć Czarnków, która na wyjeździe musiała uznać wyższość Stoczniowca Gdańsk. Do walki zerwała się w trzecim secie, ale przegrała go po walce na przewagi. W efekcie po pierwszej kolejce dwa zespoły z Pomorza znajdują się na czele stawki w grupie pierwszej.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 1. grupy II ligi mężczyzn
W drugiej grupie w miniony weekend odbyły się tylko trzy spotkania. Pierwszym liderem została Legia Warszawa, która w trzech setach uporała się u siebie z AZS-em UWM Olsztyn. Goście nie zawiesili jej zbyt wysoko poprzeczki, bowiem tylko w jednej partii dobrnęli do granicy 20 oczek. Ogromny niedosyt może odczuwać Camper Wyszków, który na wyjeździe prowadził już 2:0 z Bestiosem Białystok, ale w żadnej z trzech kolejnych partii nie potrafił przypieczętować wygranej. Podobna sytuacja miała miejsce w Warszawie, gdzie Metro przegrywało już 0:2 z Trójką Międzyrzec Podlaski, ale odwróciło losy spotkania, triumfując w tie-breaku. Spotkanie Sparty Grodzisk Mazowiecki z Centrum Augustów zostało przełożone, a pojedynek MOS-u Wola Warszawa z drugim zespołem SMS-u PZPS Spała zaplanowano na listopad.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 2. grupy II ligi mężczyzn
Pierwszym liderem grupy trzeciej został MOSiR Sieradz, który u siebie odprawił z kwitkiem Hetmana Włoszczowa. Goście nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, a tylko w jednym secie przekroczyli barierę 20 punktów. Ze zwycięstwa cieszyli się siatkarze SMS-u PZPS Spała, którzy u siebie pokonali LUKS Dobroń. Przyjezdni jednak tanio skóry nie sprzedali. Niewiele brakowało, aby doprowadzili do tie-breaka, przegrywając czwartą odsłonę po walce na przewagi. Atut własnego parkietu wykorzystał też Kasztelan Rozprza, który w czterech partiach rozprawił się z Bzurą Ozorków. Natomiast udanej inauguracji nie zaliczył beniaminek z Torunia, który musiał uznać wyższość Lotnika Łęczyca. Torunianie musieli zadowolić się jednym wygranym setem. Spotkanie Czarnych Rząśnia z zespołem z Wielunia zostało przełożone z powodu wykrycia koronawirusa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 3. grupy II ligi mężczyzn
Na czele czwartej grupy znajdują się lubuskie drużyny. Liderem został Sobieski Żagań, który rozbił u siebie Ikara Legnica. W jednym z setów goście nie wyszli nawet z 10 punktów. Równie gładką wygraną odnieśli siatkarze Astry Nowa Sól, którzy w trzech odsłonach odprawili z kwitkiem beniaminka z Jelcza-Laskowic. W trzech partiach przegrał także AZS Zielona Góra, który przed własną publicznością nie sprostał Olavii Oława. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, bowiem gospodarze przegrali ją po walce na przewagi. Sporo krwi za to Bielawiance Bielawa napsuł MUKS Ziemia Milicka Milicz. Przyjezdni wygrali pierwszą partię, ale w kolejnych wzięło górę doświadczenie gospodarzy. Pojedynek Chrobrego Głogów z Chełmcem Wałbrzych został przełożony ze względu na pozytywne przypadki koronawirusa w zespole z Głogowa.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 4. grupy II ligi mężczyzn
W piątej grupie na fotelu lidera zasiadł MKS Andrychów, który na inaugurację rozgromił Start Namysłów. O bezradności gości świadczy fakt, że w całym meczu zdobyli zaledwie 33 punkty. Lepiej spisał się inny z beniaminków – Volley Miasteczko Śląskie, który wprawdzie przegrał na wyjeździe z TKS-em Tychy, ale urwał faworytom chociaż jednego seta. Bez niespodzianki było w Kętach, gdzie miejscowy Kęczanin odprawił z kwitkiem rezerwy MKS-u Będzin. Goście najlepiej spisali się w trzeciej odsłonie, zdobywając w niej 22 oczka. Dobrze mecz w Rybniku zaczął się dla AZS Politechniki Opolskiej, ale były to dla niej tylko miłe złego początki. Ostatecznie bowiem w czterech setach wygrał miejscowy Volley. Natomiast z Częstochowy bez punktów wyjechała Akademia Talentów Jastrzębskiego Węgla, która przegrała z miejscowymi akademikami. Urwała im tylko seta, a to oznaczało, że komplet oczek został pod Jasną Górą.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 5. grupy II ligi mężczyzn
Na inaugurację szóstej grupy dobrze spisała się drużyna z Sędziszowa Małopolskiego, która rozbiła u siebie w trzech setach Spartę Kraków. Nie powiodło się także innej ekipie z Krakowa – Hutnikowi, który nie sprostał na wyjeździe KKS-owi Kozienice. Wprawdzie zerwał się do walki, urwał seta rywalom, ale na więcej nie było go stać. Karpaty Krosno u siebie pewnie pokonały GKPS Gorlice. Goście tylko w jednej odsłonie doprowadzili do walki na przewagi. Mało emocji było także w Jaśle, gdzie miejscowy MOSiR odprawił z kwitkiem AKS V LO Rzeszów. Przyjezdni walczyli tylko momentami, a do Rzeszowa wrócili bez ani jednego wygranego seta. Atutu własnej hali nie wykorzystali za to Błękitni Ropczyce, którzy nie sprostali Arce Tempo Chełm. O ich bezradności świadczy fakt, że tylko w jednej odsłonie przekroczyli barierę 20 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela 6. grupy II ligi mężczyzn
źródło: inf. własna