Beniaminek z Sulęcina po raz kolejny sięgnął po komplet punktów. W sobotę w Krakowie podopieczni trenera Tomasza Kowalskiego nie stracili nawet seta. – Moi zawodnicy perfekcyjnie wykonali założenia, o których rozmawialiśmy wcześniej na odprawie. Wydaje mi się, że to był klucz do sukcesu – przyznał po pojedynku szkoleniowiec sulęcinian.
Olimpia Sulęcin w bardzo dobrym stylu wygrała kolejny mecz. W drugiej kolejce I ligi mężczyzn sulęcinianie na wyjeździe pokonali AZS AGH Kraków 3:0. MVP tego meczu został rozgrywający Rafał Maluchnik. Jaki był klucz do sukcesu w Krakowie? – Myślę, że realizacja taktyki, jeśli chodzi o system blok obrona, jak również konsekwencja w zagrywce. Moi zawodnicy perfekcyjnie wykonali założenia, o których rozmawialiśmy wcześniej na odprawie. Wydaje mi się, że to był klucz do sukcesu – powiedział po meczu trener Tomasz Kowalski.
Najbardziej zacięty był pierwszy set, w którym Olimpia Sulęcin wygrała po długiej walce na przewagi. Szalę na korzyść drużyny z Sulęcina przechylił Grzegorz Turek, zdobywając 30. punkt. – Na pewno to było ważne rozpoczęcie. Pierwszy set stał na wysokim poziomie. Wymiany na początku trwały bardzo krótko, cios za cios. Utrzymaliśmy koncentrację do samego końca i przełamaliśmy w końcówce przeciwnika – przyznał szkoleniowiec beniaminka z Sulęcina.
Olimpia bardzo dobrze weszła w sezon. W pierwszej kolejce we własnej hali pokonała ZAKSĘ Strzelce Opolskie 3:1, zaś kilka dni później już bez straty seta triumfowała w Krakowie. Komplet punktów i tylko jeden stracony set sprawił, że obecnie Olimpia jest druga w tabeli i ma taki sam bilans setów co zajmujący pierwsze miejsce inny beniaminek – Polski Cukier Avia Świdnik. – Sześć punktów, komplet, lepiej nie mogłem sobie tego wymarzyć, ale musimy zachować spokojną, chłodną głowę. W sobotę oczywiście cieszyliśmy się, ale od poniedziałku wracamy do dalszej pracy – zakończył Tomasz Kowalski.
źródło: opr. własne, zachod.pl