Łódź miała w tym tygodniu na chwilę zostać absolutną stolicą europejskiej, żeńskiej siatkówki. We wtorek, środę i czwartek mieliśmy w Sport Arenie oglądać zmagania w kwalifikacjach Ligi Mistrzyń. Okazuje się, że żadne z tych spotkań się nie odbędzie. Europejska federacja oficjalnie odwołała środowy mecz Allianzu MTV Stuttgart z Minczanką Mińsk.
We wtorek i czwartek miały się ze sobą zmierzyć ŁKS Commercecon Łódź i izraelski Hapoel Kfar Saba, a między tymi meczami swoje starcie na neutralnym gruncie miały rozegrać niemiecki Allianz MTV Stuttgart i białoruska Minczanka Mińsk. Wybór łódzkiej hali nie był przypadkowy. Zespoły nie mogły zmierzyć się w swoich krajach ze względu na utrudnienia logistyczne, spowodowane koronawirusem, więc postanowiły się spotkać w Polsce, gdzie obie ekipy mogły bez problemu dotrzeć.
Łódź była idealnym do tego miejscem, bo niemiecka ekipa grała tu już z ŁKS-em Commercecon w ramach Ligi Mistrzyń. Również Minczanka miała okazję rozegrać mecz pucharowy w Sport Arenie. Dwa sezony temu była bowiem gościem Budowlanych.
Już w piątek wiedzieliśmy, że mecze ŁKS-u i Hapoelu się nie odbędą ze względu na zakażenie koronawirusem kilku zawodniczek izraelskiej drużyny i brakiem możliwości przełożenia tych spotkań. Teraz okazało się również, że nie dojdzie do starcia niemieckiego i białoruskiego klubu. Nieoficjalną przyczyną jest również koronawirus, który został wykryty podczas testów w Minczance. Oznacza to, że Allianz MTV Stuttgart podobnie jak ŁKS, znajdzie się w kolejnej rundzie bez gry.
Okazuje się, że odwołane mecze Ligi Mistrzyń to nie jedyny kłopot Minczanki. Klub w poniedziałek poinformował, że za porozumieniem stron został rozwiązany kontrakt z rosyjską przyjmującą Ksenią Bondar. Na dodatek mińska drużyna już zainaugurowała rozgrywki ligowe (Minczanka występuje w lidze rosyjskiej – przyp. red.) i nie wiadomo jak przypadki zakażenia w zespole wpłyną na możliwość grania dalszych meczów.
źródło: inf. własna