W łotewskiej Jurmali trwają mistrzostwa Europy w siatkówce plażowej. W I rundzie play-off zwycięstwa odniosły oba polskie duety. Bartosz Łosiak i Piotr Kantor odprawili z kwitkiem duet Pristauz/Hörl, a Michał Bryl i Mikołaj Miszczuk w dwóch setach ograli parę Doppler/Horst.
Rywalizację w pierwszej rundzie zaczęli Bartosz Łosiak i Piotr Kantor, którzy zmierzyli się z austriackim duetem Pristauz/Hörl. Od początku spotkanie stało pod znakiem walki cios za cios. Ani jedna, ani druga para nie potrafiła wypracować sobie większej przewagi. Udane akcje przeplatane były błędami, a zanosiło się na to, że o losach premierowej odsłony zadecyduje walka na przewagi. W końcówce jednak więcej zimnej krwi zachowali biało-czerwoni, którzy przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść (21:19).
W drugim secie ponownie oba duety szły łeb w łeb. W pewnym momencie Austriacy nawet wysforowali się na niewielkie prowadzenie, ale Kantor z Łosiakiem nie dali im rozwinąć skrzydeł. W połowie seta sami przystąpili do ataku, odskakując od rywali na trzy oczka. Okazał się to przełomowy moment meczu, bowiem do jego końca rywale nie znaleźli już recepty, aby wrócić do gry. W końcówce Polacy kontrolowali boiskowe wydarzenia, a wygrana do 17 dała im awans do II rundy.
W I rundzie na przeciwników z Austrii trafili również Michał Bryl i Mikołaj Miszczuk, a byli nimi Doppler/Horst. Początek meczu należał do przeciwników, którzy dość szybko wypracowali sobie dwupunktową przewagę. Prowadzili jeszcze 14:12, ale w końcu biało-czerwonym udało się doprowadzić do remisu. Im bliżej końca seta, tym Bryl z Miszczukiem coraz bardziej naciskali, co przyniosło efekt, bowiem w końcówce przejęli inicjatywę na boisku. Austriacy się pogubili, a Polacy zwyciężyli 21:18.
W pierwszej fazie drugiego seta oba duety szły łeb w łeb, a wynik często oscylował wokół remisu. Jako pierwsi pękli Doppler/Hiorst, a trzy oczka zdobyte przez Polaków w jednym ustawieniu pozwoliły im zbudować sobie nadwyżkę (9:6). W kolejnych minutach do ataku ruszyli rywale, którzy odrobili straty i wyszli na prowadzenie, ale w środkowej fazie partii wynik oscylował wokół remisu. W końcówce lepiej spisali się biało-czerwoni, którym nie zadrżała ręka w ataku. W efekcie zdobywali decydujące oczka, co dało im wygraną 21:19 i awans do kolejnej rundy.
I runda:
Kantor/Łosiak POL [15] – Pristauz/Hörl AUT [23] 2:0
(21:19, 21:17)
Doppler/Horst AUT [20] – Bryl/Miszczuk POL [19] 0:2
(18:21, 19:21)
źródło: inf. własna