W niedzielę w Italii dobiegły końca mistrzostwa Europy w kategorii kadetów. Najlepszą drużyną czempionatu okazali się półfinałowi pogromcy Polaków, Włosi. Nie dali oni większych szans reprezentacji Czech. Brązowe medale wywalczyli Polacy. W meczu o 5. miejsce Niemcy pokonali Belgię, zaś w starciu o 7. pozycję Turcja okazała się lepsza od Białorusi. Czołowa szóstka wywalczyła sobie także awans na mistrzostwa świata w tej kategorii wiekowej.
Mecz o 7. miejsce:
Turcja bardzo dobrze otworzyła mecz z Białorusią, pewnie wygrała pierwszego seta, w drugim walki było już nieco więcej, ale i tak wkrótce było już 2:0 dla zespołu prowadzonego przez Ali’ego Yilmaza. Białorusini zdołali poderwać się do walki, w efekcie czego wygrali kolejną odsłonę. Okazał się to jednak być tylko chwilowy zryw, bowiem w czwartej partii Turcy zdominowali już boiskowe wydarzenia. W odniesieniu zwycięstwa pomógł im na pewno lepszy atak (45% skuteczności i 43 zdobyte punkty przy 36% i 41 punktach rywali). Białorusinów zgubiła jednak dramatyczna ilość własnych błędów, w tym 15 zepsutych zagrywek i 23 pomyłki w ataku.
Dobrą zmianę dał po stronie tureckiej Can Koc, zdobywca 17 punktów. Dla Białorusi Maksim Trocki zdobył 14 punktów, a Hleb Azaranka 13.
Białoruś – Turcja 1:3
(18:25, 22:25, 25:22, 17:25)
Mecz o 5. miejsce:
Pierwsze trzy sety starcia o piątą lokatę pomiędzy Niemcami a Belgią były zacięte. Niemcy prowadzili jednak 2:0 i 21:17 i gdy wydawało się, że mecz zakończy się wynikiem 3:0 Belgowie się zerwali i wyciągnęli tego seta. Trzecia partia była już jednostronnym widowiskiem, zdominowanym przez naszych zachodnich sąsiadów. Różnica na korzyść zawodników trenera Dominica Von Kanela tkwiła przede wszystkim w zagrywce (7:2 w asach serwisowych). Ben Simon Bonin i Joscha Kunstmann zdobyli dla zwycięskiego zespołu po 17 punktów. Gra Belgii zaś opierała się praktycznie tylko na Ferre Reggersie, zdobywcy aż 32 punktów.
Belgia – Niemcy 1:3
(25:27, 20:25, 27:25, 15:25)
Mecz o brązowy medal:
Zarówno Polacy, jak i Bułgarzy przystąpili do meczu głodni rehabilitacji po nieudanym półfinale. „Mały finał” był emocjonującym widowiskiem, żadna ze stron nie dominowała na boisku. Ostatecznie to biało-czerwoni sięgnęli po brązowe krążki. Będąc zespołem lepszym w bloku (10:5) i zagrywce (4:2 w asach serwisowych). Rywale co prawda byli nieco skuteczniejsi w ataku. Po obu stronach wyróżniali się Tytus Nowik i Georgi Tatarow. Obaj zdobyli dla swoich drużyn po 30 punktów. Pełna relacja z tego spotkania TUTAJ.
– Jestem usatysfakcjonowany trzecim miejscem w tak trudnym turnieju. W sobotę stoczyliśmy zacięty bój z Włochami, gdzie jedna, dwie piłki okazały się decydujące. W niedzielę nie było łatwo wrócić na boisko, kiedy wygrana w półfinale była tak blisko, dlatego mecz z Bułgarią był dla nas ważny. Cieszę się, że zawodnicy byli skoncentrowani i zagrali dobry mecz – powiedział trener Michał Bąkiewicz.
Bułgaria – Polska 1:3
(21:25, 27:29, 25:23, 23:25)
Finał:
Starcie finałowe emocje przyniosło tylko w pierwszym secie. Włosi co prawda cały czas nieznacznie prowadzili, ale wynik do końca był sprawą otwartą. W dwóch następnych partiach po wyrównanym początku Azzurrini budowali sobie bezpieczną przewagę i kontrolowali boiskowe wydarzenia. Czesi popełnili w tym meczu przede wszystkim więcej własnych błędów, a dodatkowo w ofensywie ustępowali rywalom. Włosi przy skuteczności 45% zdobyli atakiem 35 punktów, Czesi zaś atakowali z efektywnością 33% punktując atakiem 26 razy. Luca Porro i Francesco Quagliozzi zdobyli dla Italii po 13 punktów.
Czechy – Włochy 0:3
(23:25, 16:25, 18:25)
Dream Team:
MVP: Luca Porro (ITA)
Przyjmujący:Luca Porro (ITA ) i Kamil Szymendera (POL)
Środkowi: Mateusz Nowak (POL) i Jakub Klajmon (CZE)
Atakujący :Georgi Tatarov BUL
Rozgrywający: Simon Bryknar (CZE)
Libero: Gabriele Laurenzano (ITA)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy kadetów
źródło: inf. własna
