W 3. kolejce mistrzostw Europy kadetów Polacy rywalizowali z Białorusią. Premierowa odsłona rozpoczęła się niemalże od pogromu naszych reprezentantów, którzy oddali przeciwnikom zaledwie 12 oczek. Po zmianie stron oddali rywalom inicjatywę, jednak w dwóch kolejnych partiach biało-czerwoni nie pozostawili złudzeń i triumfowali 3:1.
Mimo że biało-czerwoni mieli już zapewniony awans do półfinału mistrzostw Europy, to ostatni pojedynek w fazie grupowej z Białorusinami rozpoczęli od mocnego uderzenia. Szybko wypracowali sobie czteropunktowe prowadzenie, a z każdą kolejną akcją rosła ich przewaga. W ataku dobrze spisywali się Kamil Szymendera i Jakub Olszewski, a oczka w bloku dokładał Mateusz Nowak. Rywale nie mieli siatkarskich argumentów, by dorównać Polakom. Na dodatek w pierwszym secie popełnili aż 11 błędów własnych, czym znacząco ułatwiali zadanie podopiecznym Michała Bąkiewicza. Ci dołożyli 2 asy serwisowe, a w ataku grali na ponad 40% skuteczności. To wystarczyło, by dzielić i rządzić na boisku w premierowej odsłonie. Ostatecznie padła ona ich łupem 25:12.
W drugiej partii Polacy próbowali pójść za ciosem, ale tym razem nie szło im już tak łatwo. Wprawdzie odskoczyli od rywali na dwa oczka, ale Białorusini szybko wrócili do gry. W kolejnych akcjach obie drużyny szły łeb w łeb. Biało-czerwonym szczególnie we znaki dawał się Arsenij Palonski, ale próbował odpowiadać mu Kacper Ratajewski. Rywale znacząco poprawili się w ataku, w którym ich skuteczność wzrosła do 56%. Do tego dołożyli 4 bloki, a podopieczni Michała Bąkiewicza nie byli już tak skuteczni w ofensywie. Popełnili też 6 błędów własnych, co nie ułatwiało im zadania. W końcową fazę seta obie drużyny weszły przy stanie remisowym, ale więcej zimnej krwi zachowali przeciwnicy. Polakom zabrakło oczek na zagrywce i w bloku, a spadek skuteczności w ataku poniżej 40% kosztował ich porażkę w drugim secie (22:25).
W początkowej fazie trzeciej odsłony wrócili do dobrej gry. Stosunkowo szybko wypracowali sobie pięciopunktowe prowadzenie, dzięki czemu łatwiej grało im się w kolejnych akcjach. Białorusini obniżyli loty w stosunku do poprzedniej partii, a ich strata do rywali oscylowała w okolicach kilku oczek. W zagrywce i bloku punktował Kajetan Kubicki, a w ataku przypomniał o sobie Szymendera. Swoje robił także Ratajewski, dzięki czemu Polacy powiększali przewagę nad rywalami. Ograniczyli liczbę błędów do 4, a w ataku osiągnęli ponad 50% skuteczności. Punktowali także w bloku, a Białorusini nie mieli siatkarskich argumentów. Nawet mniejsza liczba błędów nie uchroniła ich przed znaczącą porażką. Biało-czerwoni w drugiej fazie seta zdobywali punkty seriami, co zaowocowało pewną wygraną 25:13.
Na początku czwartego seta obie drużyny walczyły cios za cios, ale tym razem podopieczni trenera Bąkiewicza nie powtórzyli błędu z drugiej partii i nie dali rozwinąć skrzydeł rywalom. Sami przystąpili do ataku, szybko odskakując od Białorusinów na 3 punkty. Z biegiem czasu ich przewaga wzrosła do 6 oczek. Kluczowa była zagrywka, w szczególności Kubickiego i Szymendery. Swoje w ataku robił też Ratajewski, a do gry włączył się wprowadzony Mateusz Kufka. Biało-czerwoni w tym secie aż 8 razy punktowali w polu serwisowym, a rywalom oddali tylko 3 oczka po własnych błędach. Utrzymali także wysoką skuteczność w ataku, a na taką ich grę Białorusini nie mieli odpowiedzi. W końcówce zupełnie spuścili z tonu, a Polacy kroczyli do wygranej. Ostatecznie zwyciężyli 25:14, kończąc fazę grupową bez porażki.
Polska – Białoruś 3:1
(25:12, 22:25, 25:13, 25:14)
Składy zespołów:
Polska: Szymendera (18), Ratajewski (12), Kubicki (9), Nowak (9), Olszewski (8), Gaweł (3), Hawryluk (libero) oraz Kufka (4), Śliwka (2), Nowik (1), Kędzierski i Pakos
Białoruś: Palonski (15), Azaranka (11), Trocki (7), Baryla (6), Machcej (3), Aczapouski, Nowikał (libero) oraz Dzialendzik (6), Tamaszeuski (1), Jakuczewicz i Sych
Zobacz również:
Wyniki II grupy mistrzostw Europy kadetów
źródło: inf. własna