– Cieszymy się, że tak naprawdę nie zostało już wiele czasu do rozpoczęcia rozgrywek. Cieszymy się też ze sparingów, które są przed nami, bo brakuje nam już meczów. Co prawda nie wiadomo, jak to będzie wyglądać z kibicami i czy będą mogli pojawić się na trybunach, ale jesteśmy szczęśliwe, że będziemy już mogły przystąpić do rywalizacji – powiedziała oficjalnemu portalowi TAURON Ligi przyjmująca Polskich Przetworów Pałac Bydgoszcz Ewelina Żurowska.
– Teraz jeszcze nie można wyciągać żadnych wniosków, bo mecze są przed nami. Na pewno ciężko pracujemy. Nowe dziewczyny fajnie wkomponowały się w drużynę, więc wszystko idzie w dobrym kierunku i dopiero pierwsze ligowe spotkania pokażą, czy pozostałyśmy na tym samym poziomie, czy jesteśmy lepsze niż w zeszłym sezonie – dodała bydgoska siatkarka.
Żurowska skomentowała również samą sytuację w drużynie w związku z pandemią. – Nowością dla nas jest sama organizacja w hali. Przygotowanie treningów, dezynfekcje, ograniczenie kontaktów – to wszystko jest nowe, ale same dobrze wiemy, że musimy bardziej dbać o siebie, bo jesteśmy narażone na koronawirusa. Tak więc dezynfekcja jest na pierwszym miejscu. Kiedy słyszymy o koleżankach i kolegach, którzy byli lub są zarażeni, to na pewno bardziej do nas trafia świadomość ryzyka i z pewnością bardziej na siebie uważamy. Mam jednak nadzieję, że nas ten problem ominie.
źródło: inf. własna, tauronliga.pl