Polki bez większych problemów pokonały gospodynie w pierwszym meczu o miejsca 5-8. W pierwszych dwóch setach Chorwatki prowadziły wyrównaną grę, jednak przegrały do 20 i 19. W trzeciej odsłonie biało-czerwone zdeklasowały rywalki i w niedzielę to podopieczne trenera Popika powalczą o 5. lokatę ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Bułgarkami a Słowaczkami.
Początek starcia Polek z Chorwatkami stał pod znakiem walki cios za cios. Jednak podopieczne Wiesława Popika jako pierwsze przejęły inicjatywę na boisku, odskakując od rywalek na trzy oczka. Te na moment zbliżyły się na 1 punkt, ale w kolejnych minutach zaczęła zarysowywać się przewaga biało-czerwonych. Larisa Pauletić nie potrafiła poderwać do walki Chorwatek, a po drugiej stronie siatki wyróżniały się Dominika Pierzchała oraz Martyna Czyrniańska. Mimo że Polki dysponowały gorszym przyjęciem, to na przestrzeni seta uzyskały niemal identyczną skuteczność w ataku co rywalki (ponad 40%). Częściej punktowały w bloku, dzięki czemu w końcówce osiągnęły pięciopunktowe prowadzenie. Mogły spokojnie kontrolować grę, a premierowa odsłona padła ich łupem 25:20.
W pierwszej fazie drugiego seta w ich szeregi wkradło się rozluźnienie, co błyskawicznie wykorzystały rywalki, budując sobie pięciopunktową nadwyżkę. Jednak biało-czerwone szybko się pozbierały. W jednym ustawieniu nie tylko odrobiły straty, ale też wyszły na prowadzenie. W połowie seta wygrywały już 15:11. Mimo że popełniały więcej błędów od przeciwniczek (aż 7 w drugiej odsłonie), to potrafiły kontrolować boiskowe wydarzenia. Wciąż miały gorsze przyjęcie, ale Pierzchała na spółkę z Katarzyną Hyży prowadziły je do sukcesu. Ich dominacja uwidoczniła się w bloku, w którym punktowały 4 razy, a w ataku osiągnęły 50% skuteczności. To w pełni wystarczyło, by ta część meczu padła ich łupem 25:19.
W trzeciej partii poszły za ciosem. Szybko odskoczyły od rywalek na cztery oczka. Chorwatki stać było na krótkotrwały zryw, ale w kolejnych akcjach na boisku dzieliły i rządziły podopieczne Wiesława Popika. Ich przewaga rosła z każdą kolejną rozegraną akcją, a przeciwniczki miały coraz bardziej podcięte skrzydła. Nie radziły sobie z serwisami Martyny Borowczak oraz atakami Julii Orzoł. Swoje w ataku kończyła także Karolina Drużkowska, a Polki osiągnęły w tej odsłonie aż 65% skuteczności w ataku. Rywalki były kompletnie bezradne, a od stanu 8:16 nie zdobyły już żadnego punktu. W efekcie biało-czerwone rozgromiły je 25:8, a wygrana 3:0 sprawiła, że w niedzielę zagrają o piąte miejsce w mistrzostwach Europy.
Polska – Chorwacja 3:0
(25:20, 25:19, 25:8)
Składy zespołów:
Polska: Pierzchała (12), Łazowska (1), Piasecka (8), Czyrniańska (7), Orzoł (11), Hyży (8), Rejment (libero) oraz Drużkowska (4), Borowczak (7), Kostera, Stefanik i Dąbrowska (libero)
Chorwacja: Antunović (3), Bilusić (4), Karatović (9), Freund, Koraca (9), Pauletić (9), Scoria (libero) oraz Kainz (libero), Brcić, Zdilar, Istuk (3) i Mihaljević (1)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej ME juniorek
źródło: inf. własna
