W swoim drugim spotkaniu na mistrzostwach Europy podopieczne Wiesława Popika po raz kolejny zeszły z boiska jako zwyciężczynie. Po Bośni i Hercegowinie tym razem Słowacja nie zdołała urwać polskim juniorkom nawet seta. Było jednak nieco trudniej niż w sobotę. Wiele emocji przyniósł zwłaszcza pierwszy set.
W drugim swoim meczu w mistrzostwach Europy polskie juniorki podejmowały Słowaczki. Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios. Biało-czerwone nie potrafiły wypracować sobie żadnej przewagi. Dopiero z biegiem czasu odskoczyły od rywalek na dwa oczka. Wydawało się, że przejmą inicjatywę, ale rywalki nie odpuszczały. Najpierw doprowadziły do remisu po 20, a następnie nawet wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Prym w ich szeregach wiodła Alexandra Fricova, ale podopieczne Wiesława Popika zachowały zimną krew. Dobrze spisywał się duet Julita Piasecka/Martyna Czyrniańska, który poderwał je do walki. W końcówce biało-czerwone odwróciły losy premierowej odsłony i triumfowały w niej po walce na przewagi. Popełniły o 4 błędy więcej od rywalek, ale kluczem do sukcesu okazała się ich skuteczność w ataku, która wyniosła 65%.
Porażka na przewagi podcięła skrzydła Słowaczkom, które oddały inicjatywę przeciwniczkom na początku drugiego seta. Straciły siedem oczek z rzędu, ale zaczęły odrabiać straty. W pewnym momencie Polki prowadziły już tylko 10:7, ale wówczas wrzuciły piąty bieg i ponownie odskoczyły od przeciwniczek na bezpieczny dystans punktowy. Grę ułatwiał im blok, w którym wyróżniała się Dominika Pierzchała. W tej części meczu biało-czerwone zdobyły aż 6 oczek tym elementem. Znacząco ograniczyły też liczbę własnych błędów, dzięki czemu w drugiej części partii dzieliły i rządziły na boisku. Ich liderką była Czyrniańska, ale pozostałe zawodniczki dokładały swoje trzy grosze do wyniku. W efekcie ta część spotkania gładko padła łupem podopiecznych Wiesława Popika 25:15.
W pierwszej fazie trzeciego seta obie drużyny szły łeb w łeb, ale ponownie jako pierwsze do ataku ruszyły biało-czerwone, które wypracowały sobie trzy oczka przewagi. Nie cieszyły się jednak z niej zbyt długo, bowiem ambitnie grające Słowaczki doprowadziły do remisu. W kolejnych minutach obie drużyny grały falami. Najpierw biało-czerwone osiągały dużą przewagę, by chwilę później wynosiła ona tylko dwa oczka. Jednak nie doprowadziły do nerwowej końcówki. Swoje robiły Piasecka i Czyrniańska, a poprawna gra w ofensywie spowodowała, że Polki coraz pewniej kroczyły do sukcesu. Swoje trzy grosze do wyniku dorzuciła Martyna Borowczak, a Słowaczki nie znalazły już skutecznej recepty na odwrócenie obrazu meczu. Ostatecznie przegrały 18:25, a całe spotkanie 0:3.
Polska- Słowacja 3:0
(27:25, 25:15,25:18)
Składy zespołów:
Polska: Pierzchała (7), Łazowska (3), Piasecka (14), Czyrniańska (21), Orzoł (5), Hyży (4), Dąbrowska (libero) oraz Drużkowska (1), Borowczak (7), Kostera, Stefanik (3)
Słowacja: Cierna (9), Hrusecka (6), Smieskova (3), Fricova (12), Kucserova (6), Kohutova (1), Justhova (libero) oraz Dlhosova (1), Valentova (1), Foldesiova, Navratova (1), Laucikova
Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy I mistrzostw Europy juniorek
źródło: inf. własna