Są drużyny, które swoją postawą i tożsamością dodają kolorytu rozgrywkom ligowym w różnych krajach. We Włoszech z pewnością takim zespołem jest Volalto 2.0 Caserta z ekscentrycznym prezesem Nicolą Turco. Chyba jednak nie o takie barwy włoskiej lidze chodziło, bo o drużynie z Caserty jeżeli już pisano, to zawsze z utarczką, awanturą lub skandalem w tle. W końcu Lega Pallavolo Serie A Femminile powiedziały dość i klub został usunięty z ekstraklasy.
Powodem takiej decyzji są nieprawidłowości finansowe w klubie. Największym zarzutem są duże zaległości w wypłatach dla zawodniczek i inne uchybienia płatnicze. Nicola Turco odwołał się od tej decyzji, ale jego odwołanie zostało odrzucone. Być może czarę goryczy przelało ostatnie posiedzenie ligi, na którym omawiano ważne kwestie, a po przegłosowaniu warunkowej licencji dla hali w Casercie, Turco natychmiast opuścił spotkanie, argumentując że spieszy się na samolot, którym ma dołączyć do żony na wakacjach.
Klub z Caserty wydał oświadczenie w tej sprawie pod wymownym tytułem „Do widzenia A1! To koniec! Wyrok śmierci sprzed roku wydany przez FIPAV, Legę i prawników został wykonany!”
W oświadczeniu już na początku czytamy, że wszystkie dokumenty klubu były zawsze w porządku i każdy o tym wie, a cała sytuacja została już rok temu zaplanowana przez federację, ligę i prawników. Klub wspomina jak wiele środków rodzina Turco włożyła w zespół i ile wyrzeczeń kosztowały te dwa lata pracy, w czasie których stworzono siatkówkę na najwyższym poziomie.
W emocjonalnym wpisie, klub przedstawia całą sprawę jako ukartowaną przez ludzi, którzy nic sobą nie reprezentują, nic nie robią i nic nie są warci, a tak naprawdę są jedynie przywiązani do swoich stołków. Według oświadczenia, rodzina Turco od podstaw stworzyła wspaniały klub, który stał się chlubą Serie A i to stało się przyczyną zaniepokojenia wpływowych działaczy siatkarskich, którzy poczuli się zagrożeni, że ktoś rozbije ich układy, w których te same osoby dzielą się funkcjami, mają wpływ na środowisko sędziowskie, podróżują po świecie na koszt innych etc. Dlatego właśnie postanowili się pozbyć klubu z ligi.
Dalej w oświadczeniu czytamy, że klub jest finansowo przejrzysty, ze wszystkimi jest rozliczony i ma na to dowody, a zarzucane mu nieprawidłowości finansowe to śmiechu warta insynuacja, a na wyrzuceniu Caserty z ligi, nie straci sama drużyna i prezes Turco, ale liga i cały włoski sport.
Klub planuje teraz rozszerzyć swoją działalność na inne sporty i przekonuje, że Turco zbuduje imperium sportowe i nie podda się swoich dążeniach, natomiast sprawą wyrzucenia klubu z ligi zajmie się sąd.
To wszystko przeplatane jest w oświadczeniu wielokrotnymi okrzykami o zniszczeniu i zabiciu siatkówki w klubie, a także okraszone ilością wykrzykników możliwą do zniesienia chyba tylko dla Włochów.
źródło: inf. własna