– Co do formuły rozgrywek, to jest to połączenie siatkówki plażowej z halową odmianą. Sama jestem ciekawa jak będzie się grało, ponieważ przyzwyczaiłam się do grania w dwie osoby na boisku, więc przy czterech wydaje mi się, jakby było trochę „tłoczno” – mówi siatkarka plażowa Kinga Legieta, która w Grand Prix PLS zagra w barwach Budowlanych Łódź. – Dla mnie siatkówka halowa i siatkówka plażowa to dwie różne dyscypliny, więc dobrze, że ta formuła 4×4 się pojawiła, zbliża oba sporty, a przy tym stanowi ciekawe wyzwanie – dodaje.
Witamy w plażowym zespole Grot Budowlanych! Co myślisz o tego typu turnieju? Czy to dobra rekompensata dla kibiców za przerwanie rozgrywek ligowych w wyniku pojawienia się koronawirusa?
Kinga Legieta: – Bardzo się cieszę, że będę mogła wystąpić w barwach Grot Budowlanych i pomóc w tych rozgrywkach. Uważam, że jest to ciekawa alternatywa. Zarówno dla kibiców, którzy mogą czuć niedosyt po nagle przerwanych rozgrywkach, ale także dla samych zawodniczek, które przez dłuższy czas nie rywalizowały. Jest to ciekawe przetarcie dla nich przed sezonem halowym, a także zdobycie nowego doświadczenia, dla mnie również. Dodatkowo ważną rolę gra tutaj marketing, dzięki temu kluby mogą zaprezentować się potencjalnym lub obecnym sponsorom.
Co sądzisz o zasadach? Są nieco odmienne.
– Co do formuły rozgrywek, to jest to połączenie siatkówki plażowej z halową odmianą. Sama jestem ciekawa jak będzie się grało, ponieważ przyzwyczaiłam się do grania w dwie osoby na boisku, więc przy czterech wydaje mi się, jakby było trochę „tłoczno”. Natomiast w hali ostatni raz grałam kilka lat temu, wiec mam nadzieję, że trochę przypomnę sobie te czasy – rozegranie piłki i zgubienie bloku, ataki na podwójnym bloku i mniejsza odpowiedzialność gry, niż ma to miejsce w siatkówce plażowej. Dla mnie siatkówka halowa i siatkówka plażowa to dwie różne dyscypliny, więc dobrze, że ta formuła 4×4 się pojawiła, zbliża oba sporty, a przy tym stanowi ciekawe wyzwanie.
Jak nastawienie przed tą rywalizacją?
– Nastawienie jak zawsze bojowe! Oprócz dobrej zabawy oczywiście chcemy wygrać i zaprezentować wysoki poziom. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że miałam przyjemność grać z Julką Nowicką w parze, gdy zaczynałyśmy swoją siatkarską przygodę i stawiałyśmy pierwsze kroki na piasku, jesteśmy z tego samego miasta i wspólnie zdobyłyśmy brązowy medal mistrzostw Polski młodziczek na plaży. Teraz Julka nie będzie grała w tych rozgrywkach, ale to niesamowite, jakie życie pisze różne scenariusze i teraz ponownie gramy chociaż przez chwilę dla tego samego klubu.
źródło: inf. prasowa
