– Na początek był taki lekki trening. Wcześniej jednak był test fizyczny, więc było trochę trudniej. Spokojnie, krok po kroku będzie coraz ciężej – powiedziała nowa przyjmująca Developresu SkyRes Rzeszów, Juliette Fidon-Lebleu.
Juliette Fidon-Lebleu już kolejny sezon spędzi w Polsce. W minionych rozgrywkach broniła jednak barw DPD Legionovii Legionowo, a tym razem przeniosła się do Rzeszowa. – Cieszyłam się, że znów przyjadę do Polski. Czuję się tu dobrze. Jak na razie wszystko jest w porządku – powiedziała francuska przyjmująca, która na Podkarpaciu pojawiła się kilka dni temu.
– Przyjechałam do Rzeszowa dwa dni temu. Od tego czasu dużo się dzieje, więc nie miałam nawet czasu trochę odpocząć. Ale mam nadzieję, że znajdę czas, żeby się zaaklimatyzować. Jak tylko wszystko sobie poukładam, to na pewno zamierzam zobaczyć kilka fajnych rzeczy w mieście, bo lubię po przyjeździe w nowe miejsce sprawdzić, co w nim jest fajnego – dodała nowa przyjmująca Developresu.
Za podopiecznymi Stephane’a Antigi już pierwsze treningi. Początkowo siatkarki nie zostały rzucone na głęboką wodę, a spokojnie przystosowują się do reżimu treningowego, tym bardziej, że za nimi długa przerwa bez grania i wspólnego trenowania. – Było fajnie. To był taki lekki trening na początek. Wcześniej jednak był test fizyczny, więc było trochę trudniej. Spokojnie, krok po kroku będzie coraz ciężej – podkreśliła zawodniczka, która nie ukrywa, że w Rzeszowie chciałaby zrobić kolejny krok w swoim siatkarskim rozwoju. – Rywalizacja z taką siatkarką jak Jelena Blagojević będzie dla mnie dużym wyzwaniem – dodała.
Nie ukrywa ona, że sporo problemów przysparza jej język polski, ale chce się jego uczyć. – Niestety, nie za bardzo znam język polski, to utrudnia mi życie, ale powoli się uczę. Znam już trochę słów, ale niestety niezbyt wiele. W tym sezonie przyłożę się bardziej i więcej się nauczę – zakończyła Juliette Fidon-Lebleu.
źródło: nowiny24.pl, opr. własne
