Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Maciej Kołodziejczyk: Mamy bardzo ambitne plany

Maciej Kołodziejczyk: Mamy bardzo ambitne plany

– Nasze plany na najbliższy sezon są bardzo ambitne. Cele, które postawiono przed zespołem są bardzo realne, zespół został wzmocniony doświadczonymi zawodnikami. Weryfikacją każdego zespołu będą wyniki osiągnięte na boisku  – powiedział trener LUK politechniki Lublin Maciej Kołodziejczyk.

LUK Politechnika Lublin stawia przed sobą ambitny cel jakim jest awans do PlusLigi. W ubiegłym sezonie jako beniaminek zajęliście trzecie miejsce choć do drugiego miejsca niewiele wam brakło.

Maciej Kołodziejczyk: – Do rozgrywek przystąpiliśmy jako beniaminek, a pomimo tego zajęliśmy trzecią lokatę. Myślę, że gdyby nie było pandemii i sytuacja byłaby inna to zakończylibyśmy rozgrywki na drugim miejscu. Dla mnie w tamtym czasie najlepszą rzeczą było to, że drużyna dobrze się prezentowała, grała fajną siatkówkę. Możemy tylko żałować, że nie doszło do fazy play-off ponieważ mogliśmy sprawić jeszcze niejedną sensację.

Z klubu docierają jasne deklaracje, że chcecie awansować do PlusLigi. Kilka lat temu ten cel był jedynie sferą marzeń. Teraz jesteście stawiani w roli faworytów do awansu do PlusLigi. Czy zgadzasz się z tym?

– Cieszę się, że z roku na rok klub robi nie jeden, ale dwa kroki do przodu. W sporcie naturalną rzeczą jest szukanie progresji, a lubelski klub wywiązuje się z tego w stu procentach. Mamy bardzo ambitny cel jakim jest awans, uważam że jest bardzo realny cel, o czym świadczą transfery, które klub poczynił.

Liga została powiększona do 15 drużyn, pretendentów do awansu jest kilku jak np. BBTS Bielsko-Biała. Kto twoim zdaniem będzie liczył się w walce o awans do PlusLigi?

– Zespół z Bielska-Białej, drużyna z Bydgoszczy, czy ekipa z Wrocławia będą się liczyły w grze o awans do PlusLigi. Będzie kilka zespołów, które mają mocne składy, faworytów będzie kilka. Z drugiej strony faworyt jest tylko na papierze, weryfikacją zespołu będą wyniki na parkiecie, wartością każdego zespołu będzie team spirit. Mam nadzieję, że to my będziemy tą drużyną, liczę na to że będziemy nieco lepsi od pozostałych ekip.

Czy ta atmosfera o której wspomniałeś jest ważna?

– Wszyscy zawodnicy, którzy dołączają do nas są weryfikowani pod względem sportowym oraz mentalnym. Jest to bardzo ważna sprawa, aby zawodnicy w swoim gronie czuli się bardzo dobrze. Wspólnie spędzamy wiele czasu na treningach, w podróżach, w hotelu i żeby zespół mógł osiągać dobre wyniki musi się ze sobą dobrze rozumieć, musi się dobrze czuć ze sobą. Te czynniki charakteryzowały naszą drużynę, oprócz waleczności my żyjemy tą atmosferą. W dalszym ciągu chcemy kontynuować tak obrany kierunek.

Jaki macie plan przygotowań do sezonu 2020/2021?

– Przygotowania do sezonu rozpoczniemy 20 lipca, pierwsze dwa tygodnie będą bardzo spokojne. Wynika to z bardzo długiej przerwy pomiędzy sezonami. Z reguły siatkarskie wakacje trwały dwa miesiące, a obecnie aż cztery. Każdy z zawodników miał różne możliwości treningu, nie chcemy wejść na wysoki pułap obciążeń, chcemy uniknąć kontuzji. Po dwóch tygodniach będziemy zwiększali obciążenia, mamy zaplanowane gry kontrolne. Oprócz meczów kontrolnych z drużynami z I ligi, mamy zaplanowane kilka meczów sparingowych z ekipami z PlusLigi. Będzie to miła niespodzianka dla lubelskich kibiców. Ten okres mamy tak zaplanowany, abyśmy byli jak najlepiej przygotowani do sezonu.

W klubie pozostali kluczowi gracze jak np. Paweł Rusin, klub pozyskał siedmiu nowych siatkarzy, którzy są bardzo doświadczeni. Jak oceniasz transfery?

– Zarząd klubu wykonał bardzo dobrą pracę pod kątem transferów. Działacze pozyskali takich siatkarzy jak: Grzegorz Pająk, Jakub Peszko, Nevn Majstorović do gry w naszym klubie dlatego należą się im słowa uznania za te ruchy. Każdy zawodnik, który zasilił nasze szeregi ma bogatą przeszłość siatkarską i jest bardzo doświadczony. Cieszy mnie fakt, że Paweł Rusin pozostał w naszym zespole, był liderem i motorem napędowym drużyny. Jest to bardzo barwna postać, pokazuje on, że pomimo skromniejszych warunków fizycznych jest prawdziwym walczakiem, nadrabiał wszystko sercem. Myślę, że w nowym sezonie będzie bardzo ważnym ogniwem drużyny.

Poprzeczka postawiona przed lubelską drużyną została zawieszona bardzo wysoko. Jak ty się czujesz jako młody trener przed takimi wyzwaniami?

– Cieszy mnie fakt, że zarząd lubelskiego klubu zaufał mojej osobie. Nie mam zbyt dużego stażu trenerskiego, pomimo tego staram się to nadrabiać pracą. Tylko duże wyzwania prowadzą do rozwoju osobistego, nie boję się tych wyzwań. Cieszy mnie fakt, że mogę brać udział w takim przedsięwzięciu jakie przede mną postawiono. Myślę, że mój wiek w niczym mi nie przeszkadza, rozumiem zawodników którzy grają w moim klubie i mają tyle samo lat co ja. Mentalność i świadomość zawodników w dzisiejszej siatkówce jest zupełnie inna niż parę lat temu. Siatkarze lubią, gdy współpracuje się z nimi. Styl mojej pracy sprawdza się, uważam że uda mi się wypracować wzajemne zaufanie z zawodnikami oraz całym sztabem szkoleniowym. Mam nadzieję, że na koniec sezonu będziemy mogli cieszyć się z awansu.

Jak oceniasz lokalnego rywala Avię Świdnik, ekipę z którą przyjdzie wam rywalizować w I lidze?

– Gratuluję drużynie ze Świdnika awansu do I ligi. Derby będą na pewno gratką dla naszych kibiców, derby rządzą się swoimi prawami. Z drugiej strony w I lidze siatkówki mężczyzn nie było do tej pory derbów lubelszczyzny. Będą to spotkania energetyczne i o podwyższonym standardzie sportowym. Sympatycy siatkówki, którzy będą oglądali te mecze na pewno nie będą żałowali, do tych meczów podejdziemy z chłodną głową.

źródło: Akademickie Radio Centrum, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved