– Przerwa była dosyć długa. Starałam się podczas kwarantanny utrzymywać formę. Chodziłam na plażę z siostrą. Chodziło o jakikolwiek ruch, żeby łatwiej było mi w kadrze odnaleźć się na zgrupowaniu. Teraz ciężko trenujemy i wracamy do gry – powiedziała Martyna Łukasik, atakująca reprezentacji Polski.
Siatkarki reprezentacji Polski przebywają obecnie na zgrupowaniu, które ma pozwolić im powrócić do formy po rozbracie ze sportem spowodowanym pandemią. Zawodniczki nie ukrywają, że brakowało im treningów. – Przerwa była dosyć długa. Starałam się podczas kwarantanny utrzymywać formę. Chodziłam na plażę z siostrą. Chodziło o jakikolwiek ruch, żeby łatwiej było mi w kadrze odnaleźć się na zgrupowaniu. Teraz ciężko trenujemy i wracamy do gry – powiedziała Martyna Łukasik, która w dzieciństwie wcale nie była zainteresowana siatkówką. – Na początku niechętnie podchodziłam do siatkówki. Ale obecnie jestem rodzicom wdzięczna, że do niej mnie zmusili. Nie oderwą mnie już raczej od boiska – dodała atakująca.
Swoje pierwsze kroki siatkarskie stawiała ona w Gdańsku, ale docenia wszystkie kluby, w których miała możliwość trenowania. – Wszystkie moje kluby miały wpływ na to, gdzie teraz jestem. Wszystkim jestem bardzo wdzięczna – podkreśliła Łukasik, która odniosła się do Atomu Trefla Sopot oraz Proximy Kraków, czyli klubów, w których grała, a których obecnie nie ma już na siatkarskiej mapie Polski. – Były to dwa świetne kluby, do których będę miała sentyment. Sopot był blisko mojego domu, dlatego tam grałam. Jest mi przykro, że już tych klubów nie ma, bo miały one ogromny potencjał. W Krakowie tworzyłyśmy zgraną ekipę. Trener dawał nam dużo technicznych uwag, ale lata w Chemiku też dały mi bardzo dużo – dodała zawodniczka.
Nie ukrywa ona, że mierzy wysoko i liczy, że na swoim koncie będzie miała sporo sukcesów. – Chciałabym zdobywać złote medale – skomentowała atakująca, według której wysokie cele zawsze bardziej motywują do działania. – Zawsze jest fokus na pierwsze miejsce, bo o innych się zapomina. Nasza kariera nie trwa przez całe życie, dlatego chce się zdobyć jak najwięcej trofeów. Jest to dodatkowa motywacja do tego, aby cały czas poprawiać się na boisku i przeć do przodu – zakończyła Martyna Łukasik.
źródło: inf. własna, Polska Siatkówka