Każdy kto zna się na sporcie wie, że beniaminek nie ma łatwego startu. Ostatecznie zakończyliśmy rozgrywki na 4. miejscu, dlatego uważam, że to ogromny sukces. Początek sezonu był dobry, ale szczyt formy przyszedł po miesiącu gry. Budując zespół od podstaw trzeba założyć, że tzw. „bum” formy nastąpi w momencie pełnego zgrania i zrozumienia zespołu. Ostatecznie okazało się, że byliśmy najlepiej przyjmującym zespołem w lidze – mówił trener Częstochowianki Częstochowa, Andrzej Stelmach.
Jak pan podsumuje poprzedni sezon?
Andrzej Stelmach: – Przed rozpoczęciem rozgrywek celem zarządu klubu i naszym było utrzymanie. Każdy kto zna się na sporcie wie, że beniaminek nie ma łatwego startu. Ostatecznie zakończyliśmy rozgrywki na 4. miejscu, dlatego uważam, że to ogromny sukces. Początek sezonu był dobry, ale szczyt formy przyszedł po miesiącu gry. Budując zespół od podstaw trzeba założyć, że tzw. „bum” formy nastąpi w momencie pełnego zgrania i zrozumienia zespołu. Ostatecznie okazało się, że byliśmy najlepiej przyjmującym zespołem w lidze, gdy do tego dodamy dobrą grę na linii blok-obrona, to śmiało można stwierdzić, że wynik nie jest zaskoczeniem.
Rozgrywki zakończono na etapie II fazy zasadniczej (rewanżowej). Był apetyt na więcej ?
– Oczywiście. Zespół był w pełni sił, zwarty i gotowy do gry. Niestety nie mamy wpływu na wszystko, co nas otacza. Nikt nie mógł przewidzieć takiego rozwoju sytuacji. Czujemy ogromny niedosyt ale najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo.
Jaka perspektywa na przyszły sezon?
– W momencie gdy poluzowano obostrzenia, zabraliśmy się do kompletowania składu. Zarząd klubu wyznaczył nowe cele i w oparciu o nie budujemy zespół. Cieszę się, że zostało 7 dziewczyn z poprzedniego sezonu, ponieważ na ich kanwie kompletujemy drużynę. W zespole będą osoby, które znają moją filozofię gry, dogadują się i są razem już dwa lub nawet trzy sezony – to ważne. Z klubu odeszło 6 dziewczyn, które zrobiły świetną robotę. Jako sztab trenerski dziękujemy im i życzymy powodzenia po przeciwnej stronie siatki.
Na jakim etapie rozmów z nowymi zawodniczkami jesteście ?
– Wspólnie z zarządem wypracowaliśmy nowe cele i skład. Z poprzedniego sezonu w zespole pozostały Angela Mroczek, Kinga Wysokińska, Izabela Matyszczak, Wioletta Lach, Agata Pietrzkiewicz, Wiktoria Szumera i Magdalena Ociepa. Pozostałych sześć zawodniczek jest na etapie zaawansowanych rozmów. Na chwilę obecną nie mogę podać nazwisk. Nie ukrywam, że wstępnie poszukujemy zawodniczek na pozycję środkowej.
Jakie cele na przyszły sezon ?
– Jakie cele ? Chcemy po rundzie zasadniczej być w fazie play-off. Ostatecznie jednak to do władz związku należy decyzja w jakim kształcie i na jakich zasadach wystartuje I liga. My jesteśmy gotowi stanąć do walki.
źródło: inf. prasowa