Nowym zawodnikiem LUK Politechniki Lublin został w niedzielę ogłoszony Jakub Wachnik. – Myślę, że jest to klub, który wie czego chce, ma na to środki, ma do tego ludzi i nie pozostaje nic innego, jak tylko pracować. Nie jest tak, że ktoś nam da coś za darmo, musimy sami sobie to wywalczyć – mówi. Klub ten w nowym sezonie chce walczyć o awans do PlusLigi.
Jakub Wachnik został w niedzielę ogłoszony nowym zawodnikiem LUK Politechniki Lublin. Klub ten ma duże aspiracje, chce awansować do PlusLigi. – Wydaje mi się, kluczowe jest postawienie sobie określonego celu i trzymanie się tego celu oraz odpowiednia motywacja. Jeśli wszyscy w tym klubie postawimy sobie to samo założenie, czyli awans, to jest duża szansa, że uda się je zrealizować – mówi nowy zawodnik zespołu z Lublina. – Myślę, że jest to klub, który wie czego chce, ma na to środki, ma do tego ludzi i nie pozostaje nic innego, jak tylko pracować. Nie jest tak, że ktoś nam da coś za darmo, musimy sami sobie to wywalczyć – dodaje Jakub Wachnik. Zawodnik ten jest gotowy walczyć o najwyższe cele. – Dla mnie to dodatkowa motywacja, która napędza mnie do cięższej pracy. Wiadomo, że na osiągnięcie celu składa się wiele czynników począwszy od zarządu, od atmosfery w klubie, od finansów. Na ten sukces pracuje cały sztab ludzi, ale jeżeli wszyscy wspólnie dążymy do jednego celu, łatwiej jest nam współpracować.
27-letni zawodnik zna doskonale smak awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Osiągnął to z zespołem Czarnych Radom, a także ostatnio we Francji. Podkreślił także, że obecnie różnica poziomów pomiędzy I ligą a PlusLigą się zmniejszyła. – Obserwując obie te ligi wydaje mi się, że różnica się nieco zmniejszyła odnośnie poziomów. Kiedy ja grałem w I lidze, różnica poziomów była bardzo duża. Pamiętam, że ten przeskok z I ligi do PlusLigi był dla mnie szokiem. Na początku było bardzo trudno się do tego przystosować – przyznał. Ostatni sezon Wachnik wraz z innym nowym nabytkiem LUK Politechniki Lublin Szymonem Romaciem spędził we Francji, w Cambrai VB. – To była przede wszystkim piękna przygoda. W zeszłym roku miałem ślub i postanowiłem, że zabiorę żonę w podróż poślubną i ona nam się trochę przedłużyła. Mówiąc już poważnie, był to udany sezon, udało się klubowi awansować do wyższej ligi. Chcieliśmy jednak wrócić do kraju – mówi. Zdaniem Jakuba Wachnika, przychodzi on do klubu o podobnych aspiracjach, jak poprzedni. – Myślę, że to podobny poziom sportowy. Oba kluby mają podobne aspiracje i wydaje mi się, że atmosfera, motywacja, zaangażowanie będzie tutaj podobna. Przychodzę do klubu, który chce o coś walczyć i w takim klubie się inaczej pracuje – powiedział.
źródło: inf. własna, LUK Politechnika Lublin - Facebook