Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > rozgrywki młodzieżowe > Łukasz Kadziewicz: Nie możemy zaniedbywać sportu młodzieżowego

Łukasz Kadziewicz: Nie możemy zaniedbywać sportu młodzieżowego

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Nie możemy pozwolić sobie na próżnię w sporcie młodzieżowym. Jeżeli nie przygotujemy kolejnych pokoleń do zdobywania medali, tak samo nie przygotujemy ich do ciężkiej fizycznej pracy – powiedział Łukasz Kadziewicz.

1 czerwca 2020 w Spale swoje zgrupowanie rozpocznie kadra polskich siatkarzy pod wodza trenera Vitala Heynena. Łukasz Kadziewicz wskazał istotną kwestię jaka jest praca z młodzieżą. – Czekamy aż zmagania wznowi szczyt sportowej góry. Obserwując jednak nasze podwórko, odnoszę wrażenie, że ktoś tu zapomniał o podstawie piramidy, czyli pracy z młodzieżą, bez której nie można liczyć na sukcesy reprezentacji – stwierdził były reprezentant Polski.

Ekspert Polsatu Sport zauważył problem w finansowaniu sportu młodzieżowego. Kadziewicz stwierdził, że nie można całego ciężaru przerzucać na rodziców i samorządy ponieważ nie sprostają oni temu. – Najpierw ciężar reformy edukacji został przeniesiony na budżety samorządowe. Finanse gmin zachwiały się, co wpłynęło na sportowe wychowanie najmłodszego pokolenia. Teraz „poprawił” nas wirus i tego ludzie pracujący z młodzieżą mogą już nie udźwignąć. Pozyskanie pieniędzy na nowe projekty dotyczące zdrowego trybu życia i aktywności fizycznej młodzieży graniczyło z cudem. Są wyjątki, ludzie, którzy chcieli na terenie swojej gminy wszystkich dyscyplin sportu. Burmistrzowie, którzy dotknęli sportu na pewnym etapie swojego życia, widzieli sens w tworzeniu ciekawej oferty sportowo-rekreacyjnej dla najmłodszych. Dzisiaj nie mają pieniędzy na podstawowe funkcjonowanie klas sportowych, klubów czy stowarzyszeń. Nie możemy przenieść wszystkiego na rodziców. Nie można opłacać z własnej kieszeni tego, co jest niezbędne w procesie wychowawczym każdego młodego człowieka. Aktywność fizyczna to klucz do zdrowego społeczeństwa. Z własnego doświadczenia wiem, że znalezienie sponsora dla grupy sportowej 10-latków to jak przebiegniecie maratonu dla 40-letniego kanapowca. Teoretycznie możliwe, w praktyce może okazać się ostatnim biegiem w jego życia – dodał były siatkarz.

Praca z młodzieżą jest kluczem do sukcesu dla kolejnych pokoleń, bez sportu młodzieżowego nie będzie przyszłych mistrzów, gwiazd. Dlatego też nie można lekceważyć zajęć z młodymi adeptami siatkówki. – Patrząc na wielkich mistrzów i gigantów polskiego sportu, łatwo zauważyć pewną zależność. To nie są goście urodzeni i wychowani w wielkich aglomeracjach miejskich, w rodzinach, które opływały w luksusy. To zwykli ludzie z prowincji, którzy są z tego dumni. Mieli szczęście trafić na pasjonatów, którzy zarazili ich miłością do sportu. Czasy pracy w czynie społecznym dawno jednak się skończyły. Dzisiaj trzeba płacić trenerom za ich pracę. Płacić, a nie dawać jałmużnę na miskę ryżu. Doceniamy ich pracę i zaangażowanie. Jeżeli postawimy na polskie „jakoś to będzie”, to obudzimy się zlani potem z ręką w nocniku. Nie mówię o braku wyników sportowych. Mówię o społeczeństwie chorym na cukrzycę, otyłość i Bóg wie co jeszcze. To nie będzie pokolenie gotowe do pracy, tylko przygotowane na wizytę w szpitalu, tym razem na oddziale kardiologicznym. Nie popadam w paranoję, tylko opowiadam o środowisku, w którym funkcjonuję. Dzieciaki uprawiające sport wyglądają fajnie na plakatach i w spotach reklamowych. To chwyta za serce i wlewa dużo nadziei i optymizmu w ludzkie głowy. Dzisiaj wszyscy jedziemy na zaciśniętych pośladkach, szukając możliwości wyjścia na prostą. Opłacić kredyt, utrzymać firmę i wrócić do normalności. W wolnej chwili spójrzmy na wagę, która stoi pod zlewem w łazience. Ciekawe, ile kilogramów złapaliśmy przez ostatnie dwa miesiące? Ile przytyły nasze dzieci? – przyznał Łukasz Kadziewicz.

Jako ewidentne zaniedbanie w szkoleniu młodzieży Kadziewicz wskazał na piłkę ręczną. – Z trenerem Bogdanem Wentą było srebro w mistrzostwach świata w 2007 roku. W Polsce każdy pieje z zachwytu i wypina klatę po medale. Kilka lat prosperity i król okazał się nagi. Wenta został europosłem i prezydentem Kielc, a Tkaczyk, Bielecki, Szmal czy Jurasik są na sportowej emeryturze. Gdzie są ich następcy? Co zrobili działacze związkowej centrali i czy byli przygotowani na taką sytuację? Kto poniesie tego konsekwencje? – zakończył komentator Polsatu Sport.

źródło: przegladsportowy.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, rozgrywki młodzieżowe

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2020-05-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved