Drużyna prowadzona przez Michała Mieszko Gogola wywiązała się z roli faworyta. JTEKT ponownie bez straty seta pokonało outsidera rozgrywek – ekipę z Nagano. Wolfdogs Nagoya mimo absencji Bartosza Kurka zrewanżowało się Suntory Sunbirds. Tokyo Great Bears po porażce 1:3 w sobotę, w niedzielę pokonało Toray Arrows 3:2.
Kolejne zwycięstwo JTEKT
Ekipa prowadzona przez Michała Mieszko Gogola powtórzyła wynik z soboty. Gospodarze ponownie okazali się lepsi od drużyny z Nagano w trzech setach. Tym razem zwycięstwo JTEKT było bardziej wyraźne. W każdym z trzech setów od początku do końca gospodarze utrzymywali się na prowadzeniu. W niektórych momentach przewaga wynosiła nawet dziewięć punktów. Podczas niedzielnego spotkania liderem w ataku gospodarzy był Keihan Takahashi, który zdobył 14 punktów (50% skuteczności). 9 punktów dołożył Yuto Fujinaka.
JTEKT Stings – VC Nagano Tridents 3:0
(25:21, 25:19, 25:20)
Rewanż Wolfdogs
Po porażce 1:3 w sobotę, drużyna Wolfdogs Nagoya zrewanżowała się Suntory Sunbirds, wygrywając niedzielny mecz w tym samym stosunku. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu, inauguracyjna odsłona zakończyła się walką na przewagi. W pierwszej części seta goście prowadzili nawet 6 punktami (10:4), ale w drugiej to gospodarze przejęli inicjatywę. Wolfdogs nie wykorzystało piłki setowej. Suntory Sunbirds doprowadziło do gry na przewagi, którą wygrało do 25. Taki obrót spraw podrażnił przyjezdnych. W drugim secie po początkowo zaciętej walce przejęli inicjatywę i wygrali do 22. Trzecia partia to kompleta dominacja ekipy z Nagoi. Dopiero czwarty set ponownie przyniósł emocje. Początkowo na nieznacznym prowadzeniu pozostawali gospodarze. Od stanu 13:13 kontrolę nad grą przejęli jednak przyjezdni i to oni dopisali do swojego konta trzy punkty.
Gospodarzom nie pomogła dobra postawa Kotaro Kai, Yuantaia Yu i Alaina De Armasa, którzy zdobywali kolejno 16, 15 i 14 punktów. Po drugiej stronie siatki ciężar w ataku wziął na siebie Ryosuke Tsubakiyama, który zdobył 19 oczek, atakując z niemal 58% skutecznością. 12 punktów dołożył natomiast Taito Mizumachi. Lider zespołu – Bartosz Kurek nie wystąpił w tym meczu.
Suntory Sunbirds – Wolfdogs Nagoya 3:1
(27:25, 22:25, 21:25, 22:25)
Tie-break dla ekipy z Tokio
Niezwykle ciekawy przebieg miało starcie Tokyo Great Bears z Toray Arrows. Gospodarze, w których sztabie pracuje Kamil Sołoducha, tym razem po tie-breaku pokonali rywali. Pierwszy set toczył się po myśli ekipy z Tokio, ale w drugim rywale szybko wyrównali stan meczu. W trzeciej partii tokijczycy długo prowadzili. W końcówce jednak Toray Arrows zniwelowali dystans i doprowadzili do zaciętej końcówki. Gospodarze po walce na przewagi okazali się lepsi, ale nie zdołali dopisać do swojego konta kompletu oczek, bowiem czwarta partia toczyła się pod dyktando gości. Gospodarze przejęli inicjatywę w tie-breaku. Piąta partia niemal od początku była kontrolowana przez Tokyo Great Bears.
Tokyo Great Bears – Toray Arrows 3:2
(25:20, 21:25, 28:26, 20:25, 15:8)
Zobacz również:
Michał Mieszko Gogol: Brakuje nam siły rażenia
źródło: inf. własna
