Reprezentacja Polski siatkarek nieudanie rozpoczęła zmagania w drugim turnieju Ligi Narodów, tym razem na Filipinach. Podopieczne trenera Lavariniego w trzech setach uległy Japonii. – Zabrakło nam skutecznego ataku, nie wykorzystywałyśmy tego, że po drugiej stronie był niższy blok, ściągałyśmy piłki. Brakło też trochę sprytu, który jest potrzebny z tak dobrze broniącym zespołem jak Japonia – oceniła mecz przyjmująca biało-czerwonych Zuzanna Górecka.
Japonki już od samego początku wtorkowego spotkania przejęły kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. – My źle weszłyśmy w ten mecz, Japonki od samego początku kontrolowały wynik i grały bardzo dobrze. My nie potrafiłyśmy sobie z tym poradzić. Zabrakło nam skutecznego ataku, nie wykorzystywałyśmy tego, że po drugiej stronie był niższy blok, ściągałyśmy piłki. Brakło też trochę sprytu, który jest potrzebny z tak dobrze broniącym zespołem jak Japonia – oceniła Zuzanna Górecka.
Siatkarka przyznała także, że Polki rzadko mają okazję grać przeciwko takim drużynom jak Japonia. – To dla nas kolejna lekcja, na co dzień nie mamy do czynienia z takim stylem siatkówki. To dla nas coś zupełnie nowego. Bardzo ciężko gra się przeciwko takiemu zespołowi jak Japonia. Musimy wyciągnąć wnioski i być gotowym na kolejny mecz. Miałyśmy także swoje dobre momenty, pokazywałyśmy, że jesteśmy w stanie z Japonkami powalczyć. Nie wykorzystałyśmy jednak naszych szans, to jak już wspomniałam była kwestia naszego nieskutecznego ataku, dodatkowo nie funkcjonowała nasza obrona, podbijałyśmy za mało piłek, gdzie rywalki podbijały niemal wszystko – podkreśliła Górecka.
To są dopiero pierwsze mecze reprezentacji Polski w tym składzie, pod wodzą nowego trenera. – My się jeszcze poznajemy, zarówno z trenerem, jak i my zawodniczki między sobą. W takim zestawieniu jeszcze nie grałyśmy, nie było wiele czasu na przygotowanie się do tego turnieju. Granie jest nam potrzebne i to wszystko na pewno będzie procentowało. Naszą imprezą docelową są mistrzostwa świata, a VNL jest nam potrzebna jeżeli chodzi o punkty. Potrzebujemy punktów do rankingu i chcemy tutaj wygrywać mimo, iż dopiero rozpoczynamy granie w tym zestawieniu. Wychodząc na kolejny mecz będziemy chciały zagrać lepiej i oczywiście zwyciężyć – powiedziała przyjmująca.
W środę Polki mają dzień przerwy od meczu, zaś w czwartek zagrają z Tajlandią. – Mamy w środę trening oraz odprawę przedmeczową, więc to będzie dzień połączony zarówno z pracą, jak i odpoczynkiem. Jeżeli my zagramy konsekwentnie i cierpliwie, to jesteśmy w stanie wygrać. To jest jednak kwestia naszej głowy, naszego nastawienia. To również będzie ciężki mecz, Tajlandia wydaje mi się gra nawet jeszcze szybciej niż Japonia – zakończyła Zuzanna Górecka.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl