Pierwsze derby Łodzi padły łupem Grota Budowlanych. Siatkarki Macieja Biernata tym samym wykonały krok w stronę awansu do półfinału Tauron Ligi. Po obu stronach siatki panował jednak spokój, bo wynik tego meczu jeszcze nic nie znaczy.
TO JUŻ NIE MA ZNACZENIA
Pięciosetowy pojedynek rozstrzygnął wynik pierwszego meczu ćwierćfinałowego w Łodzi. Los ponownie postawił na swojej ścieżce Grota Budowlanych Łódź i ŁKS Commercecon Łódź. Pomimo wygranej „goście” tego meczu nie cieszyli się długo. – Trzeba się przede wszystkim skupić na tym w jakim zestawieniu ŁKS gra. To zawsze jest trudny rywal niezależnie od tego, kto gra. Mam na myśli nawet tą nieobecność skrzydłowej. Kibicowi ten mecz mógł się podobać. Dla nas to już nie ma znaczenia. Wygraliśmy pierwszy mecz, mamy zagwarantowaną przewagę. Trzeba położyć na szali wszystko, bo to co działo się jeszcze 15 minut temu już teraz nie ma znaczenia – podkreślił po meczu trener Grota Budowlanych, Maciej Biernat.
NA SPOKOJNIE
ŁKS Commercecon Łódź ma za sobą ciężkie momenty. Do zmęczenia turniejem finałowym Pucharu Polski doszło jeszcze osłabienie w postaci nieobecności Valentiny Diouf. Problemy zdrowotne Włoszki sprawiły, że nie mogła pojawić się na parkiecie. Zespół Alessandro Chiappiniego podwał dłoń rywalkom. – Źle weszłyśmy w ten mecz i popełniałyśmy masę błędów. Wyciągałyśmy rękę do przeciwnika błędami w ataku. Myślę, że jesteśmy w stanie zagrać zdecydowanie lepsze spotkanie niż to. Musimy i ten mecz i to, co działo się w Pucharze Polski odciąć grubą kreską. Czas skupić się na tym, co dzieje się tu i teraz. Jeszcze nic przegrałyśmy. To dopiero pierwszy mecz i trzeba wygrać dwa. Podchodzę do tego na spokojnie – mówiła przyjmująca ŁKS-u, Zuzanna Górecka.
Obraz meczu po obu stronach przedstawiał dobrą grę w obronie. Niektórzy jednak zauważyli, że z bardziej skutecznymi skrzydłowymi „goście” mogliby zamknąć mecz wcześniej. – To też jest praca wykonana przez ŁKS. Znamy się dobrze i ich sztab też dobrze przygotowuje je taktycznie. Jeśli chodzi o grę skrzydłami to trzeba naprawdę cierpliwie pracować. Zarówno blok-obrona u nich jak i u nas. Nie można oczekiwać, że dziewczyny będą wykręcać po 70% w ataku. To nie jest ten etap sezonu – uczulił Biernat.
SZACUNEK DLA RYWALA
Ze słowami swojego byłego trenera zgodziła się Zuzanna Górecka. – Podbijały w obronie takie piłki… myślałyśmy, że jest punkt dla nas, a one gdzieś jeszcze wyrastały spod ziemi i to podbijały. W tym elemencie były od nas lepsze. Tutaj zdecydowanie duże brawa dla Jeleny Blagojević. Ona ten zespół totalnie odmienia i widać, że była im potrzebna. Tak jam mówiłam, tutaj jeszcze nic się nie wydarzyło – podkreśliła przyjmująca.
Rewanżowy mecz derbowy zostanie rozegrany we wtorek, 26 marca o godzinie 17:30. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport. Rywalizacja w ćwierćfinałach toczy się do dwóch zwycięstw. W przypadku wygranej ŁKS Commercecon Łódź we wtorek – następny ćwierćfinał tej pary rozegrany zostanie w sobotę 30 marca o godzinie 16:00 i to on rozstrzygnie o awansie.
źródło: inf. własna
