– Amerykanki były poza naszym zasięgiem. Dla nas jest to dobra lekcja. Nie chciałyśmy, aby to spotkanie tak wyglądało. Liczyłyśmy, że bardziej postawimy się Amerykankom, a nasza gra będzie wyglądała lepiej – powiedziała Zuzanna Górecka, przyjmująca reprezentacji Polski.
W kolejnym meczu Ligi Narodów siatkarki reprezentacji Polski zostały rozbite przez mistrzynie olimpijskie. – Amerykanki były poza naszym zasięgiem. Dla nas jest to dobra lekcja, tym bardziej, że jesteśmy nową reprezentacją, która dopiero uczy się grać na takim poziomie. Nie chciałyśmy jednak, aby to spotkanie tak wyglądało. Liczyłyśmy, że bardziej postawimy się Amerykankom, a nasza gra będzie wyglądała lepiej – powiedziała Zuzanna Górecka, przyjmująca reprezentacji Polski.
Szczególnie w pierwszym i trzecim secie podopieczne Stefano Lavariniego nie miały zbyt wiele do powiedzenia. – Amerykanki przewyższały nas warunkami fizycznymi i siłą w ataku. Myślę, że też doświadczeniem. Dobrze ustawiały się w obronie, wykorzystywały swoje szanse w ataku. Dla nas była to świetna lekcja, z której trzeba wyciągnąć wnioski. Na pewno zaprocentuje ona w przyszłości – zaznaczyła polska przyjmująca.
Jedynie w drugiej odsłonie toczyła się bardziej wyrównana walka. W niej biało-czerwone przekroczyły barierę 20 oczek. – W drugim secie lepiej pracowałyśmy zagrywką i lepiej ustawiałyśmy się w obronie, ale i tak dalej uważam, że Amerykanki ten mecz miały pod kontrolą – zaznaczyła Górecka.
Na rozpamiętywanie porażki z Amerykankami Polki nie mają zbyt wiele czasu, bowiem już w sobotę zmierzą się z Belgijkami. – Przed nami bardzo ważne spotkanie. Będziemy chciały pokazać się w nim z jak najlepszej strony i je wygrać. Będzie to mecz, w którym nie będzie już miejsca na taką liczbę błędów, które popełniliśmy w starciu z USA. Musimy lepiej wykorzystywać nasze szanse. Myślę, że będzie dobrze – zakończyła Zuzanna Górecka.
źródło: inf. własna, Polskie Radio RDC
