Półfinałowe mecze w Złotej Lidze Europejskiej były nierówne. Obok jednostronnych partii rozgrywane były te bardziej zacięte. W pierwszym półfinale Chorwatki po czterech setach pokonały Hiszpanki. Gospodyniom turnieju finałowego – Bułgarkom do wygrania z Czeszkami wystarczyły trzy partie.
Na początku spotkania to Chorwatki dominowały, punktując seriami (10:16). Hiszpanki były zupełnie bezradne na siatce. Podopieczne trenera Santarelliego nie traciły koncentracji i triumfowały do 12. Sytuacja odwróciła się w drugim secie. Od pierwszych akcji warunki na boisku dyktował zespół prowadzony przez Pascuala Saurina. Wysoką skuteczność w ataku miała Ana Escamilla. Mimo roszad w składzie Chorwatki nie zdołały się podnieść, przegrywając do 10.
Po początkowo wyrównanej grze w trzecim secie do głosu zaczęły dochodzić Chorwatki, których atak opierał się na duecie Samanta Fabris/Matea Ikic. Chociaż drużyna Daniele Santarelliego odskoczyła na pięć punktów, Hiszpanki nie poddały się. Głównie za sprawą skutecznych ataków Marii Segury Palleres zmniejszyły nieco dystans (17:21). Końcowa faza tego seta ponownie jednak toczyła się pod dyktando Chorwatek, które wygrały 25:18.
Najciekawszy przebieg miała czwarta odsłona. Od początku była niezwykle zacięta, a wynik oscylował wokół remisu. Gra Chorwatek nie była pozbawiona błędów, a główną punktującą tego zespołu była Fabris. Chociaż w końcówce zespół trenera Santerlliego odskoczył na trzy punkty, Hiszpanki zniwelowały dystans (18:21, 22:23). Reprezentacja Hiszpanii obroniła również pierwszą piłkę meczową, ale błąd Escamilli nie pozwolił do doprowadzenia do gry na przewagi.
– To był bardzo ciężki mecz. Kobieca siatkówka to coś wyjątkowego. W pierwszym secie zagraliśmy perfekcyjnie, później przegraliśmy drugiego. Wygraliśmy trzecią partię, a w czwartej nie brakowało nerwowości. Dla drużyny i federacji bardzo ważne było dotarcie do finału. W kolejnym meczu musimy pokazać więcej, Bułgarki są faworytem, ale Czeszki również są silne – podsumował Daniele Santarelli.
Hiszpania – Chorwacja 1:3
(12:25, 25:10, 18:25, 23:25)
Składy zespołów:
Hiszpania: Prainte Frances, Castellano, Unze (2), Segura Palleres (14), Escamilla (14), Montoro (10), Sanchez (libero) oraz Lazaro i Varela Gomez (2)
Chorwacja: Butigan (2), Perić (3), Ikić (13), Dumancic (7), Fabris (12), Milos (6), Bozicevic (libero) oraz Sain (libero), Strunjak, Mlinar, Samadan i Deak
Bardzo dobrze w mecz weszły Bułgarki. Gospodynie turnieju finałowego od początku przejęły inicjatywę i odskoczyły na pięć punktów. Reprezentacja Bułgarii utrzymała wysoką skuteczność w ataku i zneutralizowały Gabrielę Orvosovą. Podopieczne trenera Petkowa do końca kontrolowały grę i wygrały po ataku Nasii Dimitrowej.
Druga odsłona miała zupełnie inny przebieg. Czeszki wzmocniły zagrywkę. Bułgarki znacznie słabiej radziły sobie w ataku. Wynik utrzymywał się na styku, żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na prowadzenie. Najczęściej dla Czech punktowała Ewa Hodanova, zaś po drugiej stronie najlepiej punktującymi były Elitsa Wasilewa i Hristina Wuczkowa. Do końca trwała zacięta walka a ostatnie słowo należało do Bułgarek.
Trzecia partia to ponownie dominacja reprezentantek Bułgarii. Drużyna prowadzona przez trenera Petkowa szybko wyszła na prowadzenie. Czeszki nie ustrzegły się prostych błędów, szczególnie na siatce. Koncentracji nie traciła Elitsa Wasilewa, a z akcji na akcję różnica punktowa powiększała się (12:21). Przy wyraźnej różnicy punktowej obaj trenerzy zaczęli rotować składem. Dystans nieco stopniał, ale nie przeszkodziło to Bułgarkom w odniesieniu spokojnego zwycięstwa.
– Chcę pogratulować moim zawodniczkom. Jeszcze więcej gratulacji chciałbym przekazać naszym kibicom. W hali była świetna atmosfera, która bardzo nam pomogła. Popełnialiśmy zbyt łatwe błędy, ale jestem zadowolony z wygranej. Chcemy wygrać finał. Chorwacja to silna drużyna – przyznał Iwan Petkow.
Czechy – Bułgaria 0:3
(13:25, 23:25, 19:25)
Składy zespołów:
Czechy: Kossanyiova (8), Hodanova (11), Trnkova (9), Orvosova (8), Valkova (2), Simanova (5), Dostalova (libero) oraz Chevalierova (libero), Kojdova, Nova, Kneiflova i Bajusz
Bułgaria: Dmitrowa G. (8), Dmitrowa N. (8), Kitipowa (3), Wuczkowa (11), Dimitrowa E. (9), Wasilewa (15), Todorowa (libero) oraz Paskowa (1), Barakowa i Milanowa
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej Złotej Ligi Europejskiej kobiet
źródło: inf. własna
