BBTS Bielsko-Biała zakończył sezon na drugim miejscu. – Myślę, że jednak trzeba zaliczyć ten sezon do udanych. Mimo że nie udało nam się wygrać ligi, to musimy cieszyć się z tego drugiego miejsca. Naszym celem było znaleźć się w walce o medale i to się udało. Cieszymy się z tego srebrnego medalu – powiedział na łamach mediów społecznościowych klubu Adrian Hunek.
BBTS Bielsko-Biała nie zdołał sprawić niespodzianki w finale I ligi mężczyzn. Bielszczanie przegrali z MKS-em Będzin i zakończyli sezon ze srebrnymi medalami. – Myślę, że jednak trzeba zaliczyć ten sezon do udanych. Mimo że nie udało nam się wygrać ligi, to musimy cieszyć się z tego drugiego miejsca. Naszym celem było znaleźć się w walce o medale i to się udało. Cieszymy się z tego srebrnego medalu. To jest początek mojej drogi trenerskiej, więc myślę, że taki start mógłby każdy sobie wymarzyć. Możemy być zadowoleni z drużyny, ich postawy przez cały sezon, bo napotykaliśmy bardzo dużo trudności a jednak wyszliśmy obronną ręką. To drugie miejsce naprawdę jest dla as bardzo cenne – podsumował na łamach mediów społecznościowych klubu Adrian Hunek.
Zawalski: Rozgrywki w naszym wykonaniu były… mieszane
Bielszczanie zakończyli rundę zasadniczą na 3. miejscu. W play-off dwukrotnie grali trzy spotkania. BBTS nie omijały również problemy zdrowotne. – Rozgrywki w naszym wykonaniu były… mieszane. Zaczęliśmy szarpaną siatkówką, ale co mnie cieszy, to wygląd naszej drużyny w play-off i najważniejszym momencie ligi. Pokazaliśmy, że ta praca, którą wykonaliśmy przez wiele miesięcy, nie poszła na marne. Zbudowaliśmy drużynę praktycznie od nowa i przebrnęliśmy przez bardzo ciężkie play-off. Niestety przegraliśmy w finale, ale myślę, że mimo wszystko ten srebrny medal smakuje bardzo dobrze patrząc na cały sezon – podsumował rozgrywki Mateusz Zawalski.
Doświadczenie zdobyte w trudnych i emocjonujących meczach z pewnością zaprocentuje. – Ta drużyna dojrzała w końcówce sezonu i naprawdę wyglądała bardzo dobrze. W finale niestety przegraliśmy 0:3 w rywalizacji z MKS-em, ale uważam, że nie byliśmy dużo słabsza drużyną. Brakowało nam małych detali i kto wie, może wygrywając jeden mecz ta cała rywalizacja potoczyłaby się inaczej. Ale mimo wszystko jestem dumny i cieszę się z tego srebrnego medalu, wszyscy się cieszymy – powiedział środkowy ekipy z Bielska-Białej.
Bez posezonowej rewolucji
W drużynie z Bielska-Białej nie zajdzie rewolucja kadrowa. Większość siatkarzy z podstawowej szóstki będzie kontynuować grę w BBTS-ie. Swoje pozostanie ogłosił już Szymon Romać. – Na pewno zdobyte doświadczenie w play-off – trudna walka z Mickiewiczem Kluczbork, półfinał z Arką Chełm, takie mecze procentują. Myślę, że ten trzon zespołu, który zostaje w przyszył roku będzie miał trochę łatwiej. Wcześniej nie wszyscy z nich grali o tak dużą stawkę. Na pewno to może cieszyć, że udało nam się zajść tak daleko. Myślę, że doświadczenie całego zespołu będzie procentować w przyszłości – stwierdził drugi trener BBTS-u Bielsko-Biała. – Ufamy zarządowi, ufamy całej ekipie trenerskiej. Myślę, że oni tym dobrze pokierują i będą tym zarządzać a my zrobimy wszystko, żeby wynik z tego sezonu przynajmniej powtórzyć, żeby znaleźć się w finale w przyszłym sezonie. Będziemy na to ciężko pracować – zaznaczył Zawalski.
Zobacz również:
Szymon Romać: Nie chcemy, żeby te trzy mecze przekreśliły dziesięć miesięcy ciężkiej pracy
źródło: BBTS Bielsko-Biała - Facebook
