Przed PGE Rysicami Rzeszów ogromne wyzwanie. W ramach trzeciej kolejki Ligi Mistrzyń u siebie zagrają z mistrzem Włoch, w barwach którego występuje Joanna Wołosz. Imoco nie przegrało jeszcze meczu w tym sezonie, a czy wicemistrz Polski będzie w stanie postawić się włoskiemu gigantowi?
Mission impossible Rysic
PGE Rysice Rzeszów w TAURON Lidze rozpędzały się powoli. Na początku sezonu przytrafiły im się nawet dwie porażki, ale widać, że z meczu na mecz grają coraz lepiej. W minionej kolejce jako pierwsze pokonały BKS BOSTiK ZGO Bielsko-Biała) co pozwoliło im umocnić się na trzecim miejscu w tabeli i zmniejszyć stratę punktową do lidera, którym został Chemik Police, do trzech punktów. W Lidze Mistrzyń podopieczne Stephane’a Antigi również mają za sobą udany start, gdyż po trudnym meczu pokonały Allianz MTV Stuttgart, a następnie na wyjeździe rozprawiły się z Asterix Avo Beveren. Te dwa mecze były jednak tylko uwerturą przed czekającą rzeszowianki konfrontacją z Prosecco Doc Imoco Conegliano.
Włoska potęga
Drużyny z Conegliano miłośnikom siatkówki nie trzeba zbytnio przedstawiać. To jeden z najbardziej utytułowanych teamów w Europie. Wystarczy wspomnieć, że tylko w poprzednim sezonie zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata, wywalczył mistrzostwo Italii, a także Puchar i Superpuchar Włoch. Jedną z liderek Imoco jest polska rozgrywająca, Joanna Wołosz. Na pozostałych pozycjach również nie brakuje gwiazd światowego formatu. Za siłę ofensywną odpowiadają w dużej mierze Isabelle Haak, Kathryn Plummer i Kelsey Robinson-Cook. Na środku są dwie doświadczone zawodniczki – Robin De Kruijf oraz Sarah Fahr, a defensywną opokę stanowi Monica De Gennaro. Z pewnością więc rzeszowianki będą miały z kim walczyć. Nie będzie im łatwo znaleźć słabszy punkt w ekipie z Conegliano.
Jak na razie w trwających rozgrywkach włoska ekipa kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Nie dość, że wywalczyła Superpuchar Włoch, to jeszcze nie zaznała porażki w lidze. Prowadzi w tabeli i ma 3 punkty przewagi nad drugim Igor Gorgonzola Novara. Dobrze wiedzie jej się również w Lidze Mistrzyń, bowiem wygrała dwa dotychczasowe spotkania, tracąc tylko jednego seta w starciu wyjazdowym z Allianzem MTV Stuttgart. Bez wątpienia jest faworytem grupy D, a jakakolwiek jej porażka w fazie grupowej będzie uznana za sporą niespodziankę.
Grały już z Imoco
Mimo że Rysice wystąpią przed własną publicznością, to nie będą faworytem spotkania, ale zagrają bez presji, a jakikolwiek punkt urwany podopiecznym Daniele Santarelliego będzie sukcesem wicemistrzyń Polski. Co ciekawe, nie będzie to pierwsza konfrontacja tych zespołów. W poprzednim sezonie również rywalizowały ze sobą w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Wówczas ówczesny Developres poniósł dwie porażki, ale pokazał się z przyzwoitej strony, na Podpromiu urywając nawet seta mistrzowi Italii. Tym razem marzy o czymś więcej niż jedna wygrana partia. A czy zagra na tyle dobrze, by pokusić się o bardziej korzystny wynik? Przekonamy się w środę. Początek meczu w Rzeszowie o godzinie 20:30.
Zobacz również
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzyń
źródło: inf. własna