Mistrzowie Polski mogą odetchnąć od panujących w Polsce mrozów. To za sprawą 5. kolejki Ligi Mistrzów i udania się do ciepłego (jak na styczeń) dla Polaków Las Palmas. Jastrzębski Węgiel w Hiszpanii zagra już o pewny byt w ćwierćfinale. Do tego będzie potrzebował zaledwie punktu.
ZAPUNKTOWANIE TO PEWNY ĆWIERĆFINAŁ
Jak dotąd podopieczni Marcelo Mendeza świetnie spisują się w grupie D Ligi Mistrzów. Drużyna ze Śląska po czterech rozegranych meczach otwiera tabelę tego zbioru, legitymując się kompletem punktów. Co więcej – jastrzębianie w czterech potyczkach stracili tylko dwa sety i to oni zgodnie z oczekiwaniami rządzą i dzielą w piątek z grup europejskich salonów. – W Lidze Mistrzów wykonujemy wspaniałą robotę, którą trzeba kontynuować – ocenił Jean Patry, atakujący drużyny z Jastrzębia-Zdroju.
Ubiegłoroczny finalista rozgrywek potrzebuje tylko jednego punktu, by być pewnym na kolejkę przed zakończeniem fazy grupowej pozostania na fotelu lidera, a co za tym idzie pewnego awansu do ćwierćfinału. Przypomnijmy, że tylko pierwsze miejsca mają zapewnioną grę w etapie pucharowym, podczas gdy formacje z drugiej pozycji oraz najlepiej sklasyfikowany trzeci zespół zagrają w repasażach. – Musimy postawić rywalom trudne warunki i spróbować wygrać to spotkanie – mówił Marcelo Mendez, trener Jastrzębskiego Węgla.
PO DRUGIEJ STRONIE NIE MA “BYLE KOGO”
Obie drużyny spotkały się na Śląsku na sam start rozgrywek Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce, która odbyła się 22 listopada ubiegłego roku mistrzowie Polski pokonali Guaguas Las Palmas 3:0. Niech jednak ogólny wynik nie będzie mylący, bowiem drużyna z Wysp Kanaryjskich udowodniła, że jest groźna. Niech świadczy o tym gra na przewagi nie tylko w pierwszym, ale i trzecim secie (30:28, 25:16, 26:24). Hiszpanie nie odpuścili mimo stanu 0:2 i należy ich jak najbardziej traktować jako groźnych. Wyróżniali się wówczas Paolo Zonca, Francisco Bezerra i Nicolas Bruno – autorzy odpowiednio 14, 13 i 13 punktów. Bez wątpienia, jeśli Guaguas chce nie tylko nawiązać walkę, ale także zapunktować w meczu z Jastrzębskim Węglem, skrzydła będą musiały pracować już od samego początku meczu, bowiem największa dystrybucja piłek wędruje właśnie na flanki, co potwierdzają chociażby cztery dotychczasowe starcia mistrzów Hiszpanii w Lidze Mistrzów.
Przypomnijmy natomiast, że w tamtym spotkaniu najlepiej punktującymi polskiej drużyny byli Tomasz Fornal i Jean Patry, którzy zdobyli odpowiednio po 15 i 14. Blok jednak funkcjonował tylko po stronie jastrzębian, którzy zainkasowali nim 9 punktów, podczas gdy zawodnicy Guaguas żadnego. Warto jednak podkreślić, że to Hiszpanie mieli lepszy procent przyjęcia pozytywnego, ale jeśli chodzi o przyjęcie perfekcyjne – lepiej poradzili sobie ówcześni gospodarze.
CZY SIÓDEMKA OKAŻE SIĘ SZCZĘŚLIWA?
Guaguas otwiera tabelę hiszpańskiej elity i po 13 meczach, spośród których przegrała tylko jeden, posiada 35 punktów. Ekipa z Wysp Kanaryjskich od ponad miesiąca jest niepokonana. Mistrzowie Hiszpanii wygrali cztery pojedynki w ramach tamtejszej ekstraklasy, a także w Lidze Mistrzów pokonali Jihostroj Czeskie Budziejowice 3:1 i SVG Luneburg 3:0. Czy zatem siódemka w ich przypadku okaże się szczęśliwa? Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że gospodarzy czekać będzie bardzo trudna przeprawa. Jastrzębianie co prawda na takiej fali nie są, ale różnica potencjałów zarówno jednej, jak i drugiej drużyny jest ogromna.
Podopieczni trenera Mendeza co prawda serią wygranych pochwalić się, póki co nie mogą. Zakończyli oni 2023 rok porażką z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 1:3. Nowy rok to jednak nowe otwarcie. Drużyna ze Śląska rozegrała dwa mecze: przeciwko PGE GiEK Skrze Bełchatów oraz Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Oba starcia Jastrzębski Węgiel wygrał 3:1. Czy zatem siódemka będzie szczęśliwa, a może jednak to mistrzowie Polski zainkasują trzecią wygraną z rzędu i jednocześnie przerwą serię Hiszpanów?
Odpowiedź na to pytanie otrzymamy niebawem. Spotkanie pomiędzy Guaguasem Las Palmas a Jastrzębskim Węglem odbędzie się w czwartek, 11 stycznia. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 21:00.
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. D Ligi Mistrzów
źródło: inf. własna
