W piątkowy wieczór w treningowej hali #VolleyWrocław siatkarki Michala Maška rozgrywały piąte spotkanie sparingowe, a drugie przeciwko drużynie z TAURON Ligi. Tym razem gospodynie nie były zbyt gościnne i pokonały przyjezdne z UNI Opole 4:1 (25:21, 25:18, 19:25, 25:16, 15:10). Rewanż już we wtorek.
Wyjściowy skład, który desygnował do gry Michal Mašek przedstawiał się następująco: w przyjęciu wyszły Anna Bączyńska i Regiane Bidias, na rozegraniu Lucie Muhlsteinova, na środku Łucja Kuriata i Joanna Pacak, w ataku Melissa Evans, a na libero Magdalena Saad. W kolejnych setach wszystkie pozostałe Volejki miały okazję do zaprezentowania się na parkiecie.
Zdecydowanie najczęściej atakującą zawodniczką była kapitan #VolleyWrocław Regiane Bidias, do której rozgrywająca posyłała również piłki w najtrudniejszych sytuacjach. Brazylijka wywiązała się z roli liderki, a mimo początkowych kłopotów ze skutecznością ataku Melissa Evans rozkręcała się z każdą kolejną piłką. Po stronie wrocławskiej ekipy należy też wyróżnić Łucję Kuriatę, która nie tylko odnotowała cztery bloki punktowe, ale także zaliczyła parę wybloków, pomagającym reszcie drużyny konstruować kontry.
Roszady dokonywane przez trenera pozwoliły zaprezentować się wszystkim zawodniczkom, a w umówionym piątym secie większość składu stanowiły siatkarki, które dotychczas wchodziły na boisko na krótsze taktyczne zmiany.
Niezależnie od tego, którym zestawieniem Volejki grały, w piątek prezentowały wyższą skuteczność od swoich rywalek. UNI Opole popełniało więcej błędów, zwłaszcza w polu serwisowym, jednak ekipa Nicoli Vettoriego ugrała w tym sparingu seta. Drużyna z Opola również spełniła założenie przedsezonowego meczu towarzyskiego, testując konfiguracje z różnymi zawodniczkami na parkiecie.
– Dzisiejszy mecz wygrywamy 4:1, z czego bardzo się cieszymy, bo widać u nas tę poprawę w grze z każdym kolejnym sparingiem. Jak do tej pory Opole miało same wygrane spotkania, także jest to jakaś podwójna satysfakcja. W trzecim secie spadła nam trochę koncentracja, było trochę gorzej z atakiem, ale na szczęście udało nam się to naprawić i z boku było też widać, że po prostu dobrze się bawiłyśmy – powiedziała Anna Bączyńska, przyjmująca #VolleyWrocław, która ubiegły sezon spędziła w zespole UNI Opole.
źródło: volleywroclaw.pl
