W ramach 10. kolejki rozgrywek TAURON Ligi drużyna MKS Kalisz zmierzyła się z zespołem #VolleyWrocław. Podopieczne trenera Bartłomieja Dąbrowskiego były na dobrej drodze, aby prowadzić 2:0. Niestety kilka nieudanych akcji w końcówce drugiej partii doprowadziły do remisu. Niedługo jednak potrwała radość kaliszanek, gdyż zawodniczki #VolleyWrocław zakończyły rywalizację zdobywając trzy punkty.
Zacięte otwarcie i odjazd
Początek spotkania toczył się punkt za punkt, nie brakowało zaciętych akcji. Raz za razem punktowała Diaris Perez. Gdy atak po bloku skończyła Wiktoria Kowalska, o czas poprosił trener Michalczyk (11:15). W kolejnych akcjach mimo starań Klary Dite dystans pozostawał wyraźny. Roszady w składach obu ekip nie zmieniały sytuacji na boisku. Po ataku przez środek Anny Lewandowskiej wrocławianki miały kolejne piłki setowe. Ostatnie punkty w tym secie padły po zepsutych zagrywkach Perez i Makarowskiej-Kulej.
Niewykorzystana szansa
Chociaż początkowo po asie Marty Pol kaliszanki prowadziły 6:4, szybko rywalki wyrównały wynik (8:8). Ze zmiennym szczęściem atakowała Joanna Sikorska. Gdy posłała piłkę w aut #VolleyWrocław odskoczył na 13:11 i o czas poprosił trener Michalczyk. Gospodynie nie poddawały się, ale to wrocławianki pozostawały na prowadzeniu. Raz za razem punktowała Perez. Po asie tej zawodniczki było już 22:18 dla wrocławianek. Wtedy do odrabiania strat rzuciły się gospodynie. Autowy plas Perez i nieudane przyjęcie zagrywki Pol przez Stronias wyrównało wynik. W krótkim czasie obie przerwy wykorzystał trener Dąbrowski (21:23, 23:23). Po bloku Soni Kubackiej gospodynie miały piłkę setową. Atak Kowalskiej przedłużył jeszcze grę, ale dwa błędy wrocławianek dały zwycięstwo MKS-owi.
Deklasacja
Podrażnione takim przebiegiem seta przyjezdne z wysokiego c weszły w kolejną odsłonę. Przy zagrywkach Aleksandry Gancarz odskoczyły na 5:0, szybko interweniował trener Michalczyk. Dopiero po wejściu Borys zdobyła pierwszy punkt w tym secie dla MKS-u (1:6). Kolejna seria nastąpiła przy zagrywkach Perez. Po kontrataku Wiktorii Kowalskiej ponownie przerwę wykorzystał kaliski szkoleniowiec. Kaliszanki nie potrafiły zatrzymać rozpędzonych rywalek. Autowy atak Sikorskiej i mocny kontratak Bączyńskiej dały ostatnie punkty przyjezdnym.
Powtórka z pierwszej partii
W czwartej odsłonie na nowo rozpoczęła się walka punkt za punkt. Dopiero po kolejnych kontratakach Dite gospodynie odskoczyły na 9:7. Przy stanie 11:8 interweniował trener Dąbrowski. Seria udanych ataków Perez szybko wyrównała wynik. Tym razem o czas poprosił Przemysław Michalczyk (11:11). Dopiero atak Dite pozwolił zrobić przejście (12:12). Od tego momentu na dobre inicjatywę przejęły wrocławianki, które ustawiały kolejne bloki. Seria przy zagrywkach Perez została zakończona dopiero przez Borys (14:15, 15:20). W końcówce trener Michalczyk sięgnął po podwójną zmianę. Nie pomogło to jednak gospodyniom. Asy Kowalskiej zamknęły cały pojedynek.
MVP: Diaris Pérez
Energa MKS Kalisz – #VolleyWrocław 1:3
(20:25 26:24, 11:25, 17:25)
Składy zespołów:
MKS: Dite (17), Sikorska (11), Pol (7), Borys (5), Kubacka (5), Wawrzyniak, Mazur (libero) oraz Nowacka (3), Vlk (2), Makarowska-Kulej (1)
Volley: Perez (26), Kowalska (15), Lewandowska (12), Gancarz (7), Stronias (3), Łazowska (7), Pawłowska (libero) oraz Szady, Gierszewska, Bączyńska (4)
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna