Po wielu latach spędzonych na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce Wojciech Żaliński postanowił zakończyć swoją sportową karierę. O decyzji siatkarz poinformował na swoim profilu na Instagramie. W ostatnim sezonie przyjmujący dochodził do siebie po poważnej kontuzji i operacji kolana. Post okrasił symbolicznym zdjęciem zawieszonych butów na półce z trofeami.
„SOLIDNY LIGOWIEC”
Wojciech Żaliński swoją seniorską przygodę z siatkówką rozpoczął w 2005 roku w Jadarze Radom. Po pięciu latach przeniósł się do Politechniki Warszawskiej, gdzie grał do 2012 roku. Kolejne dwa sezony spędził w treflu Gdańsk. W 2014 roku przyjmujący wrócił do Radomia, gdzie spędził kolejne 5 lat, z krótką przerwą na występ w lidze libańskiej. Następnie w 2019 roku przeniósł się do Indykpolu AZS Olsztyn, a od 2021 roku reprezentował ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Z tym zespołem świecił największe triumfy – złoto i srebro mistrzostw Polski, dwa Puchary Polski, Superpuchar Polski i przede wszystkim dwie wygrane Ligi Mistrzów. W ostatnim jak się okazało sezonie w karierze nie mógł pokazać się na boisku, bowiem dochodził do siebie po operacji kolana.
W jednym z wywiadów kilka lat temu powiedział – „Solidny ligowiec – to brzmi dumnie” . Za takiego był uważany przez niemal całą karierę. Był mocnym punktem zespołów, w których występował. Nie uszło to uwadze Stephane’a Antigi, który powołał Wojciecha Żalińskiego do reprezentacji na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w 2015 roku.
Przez 18 sezonów w PlusLidze Wojciech Żaliński rozegrał 421 meczów. zdobył 4294 punkty, w tym 329 zagrywką i 483 blokiem.
CZAS NA NOWE WYZWANIA
Zakończony niedawno sezon jak się okazało był ostatnim w karierze Wojciecha Żalińskiego. Teraz skupi się na nowych wyzwaniach. Swoją decyzją siatkarz podzielił się na Instagramie.
Po wielu latach zawodowej gry w siatkówkę postanowiłem powiedzieć „pas” ??
Z tego miejsca dziękuję wszystkim kolegom, z którymi mogłem dzielić szatnię, trenerom, członkom sztabów szkoleniowych, prezesom, pracownikom administracji klubów, kierowcom autokarów oraz kibicom klubów, których barwy reprezentowałem.
Niby na końcu ale zdecydowanie najmocniej dziękuję swoim bliskim – chronologicznie: rodzicom, siostrze oraz żonie i dzieciom. To dzięki Wam – rodzicom, mogłem spełnić dziecięce marzenia i zostać zawodowym siatkarzem. Kasia – to z Tobą zakochałem się w siatkówce grając na działce. Diana, Franek i Ola – Wam dziękuję przede wszystkim za to, że to siatkówka decydowała gdzie jest nasz dom a Wy zawsze byliście i jesteście w nim razem ze mną ❤️?.
Teraz czas na znalezienie nowej drogi i podążanie nią spełniając kolejne marzenia.
#GameOver
View this post on Instagram
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi w sezonie 2024/2025
źródło: inf. własna