– Na początku uciekliśmy od realizacji naszych założeń i nie byliśmy skoncentrowani. Może myśleliśmy, że będzie inaczej, przez co uciekł nam pierwszy set, ale na szczęście skończyło się dobrze – powiedział w mediach klubowych po wygranej z Gwardią trener będzinian, Wojciech Serafin.
Nie ma mocnych na MKS
Trwa dobra passa MKS-u Będzin, który w kolejnym meczu I ligi rozprawił się z Gwardią Wrocław. Mimo że podopieczni Rafała Jarząbskiego dobrze weszli w mecz, to od drugiego seta będzinianie poprawili swoją grę, a to wystarczyło, aby triumfowali 3:1. – Na początku trochę macamy się z przeciwnikami, ale jak już wejdziemy w mecz, to gramy lepiej. Chłopaki po raz kolejny pokazali serducho do walki. W ważnych momentach naprawdę zrobili różnicę. Na początku uciekliśmy od realizacji naszych założeń i nie byliśmy skoncentrowani. Może myśleliśmy, że będzie inaczej, przez co uciekł nam pierwszy set, ale na szczęście skończyło się dobrze – powiedział trener będzinian, Wojciech Serafin.
Na razie w tym sezonie radzą sobie oni świetnie. Po czterech kolejkach mają na koncie komplet zwycięstw. Nie stracili nawet jeszcze punktu, a ten wynik jest tym cenniejszy, że borykają się z problemami kadrowymi. Szczególnie widoczne one były w meczu z Gwardią. – Od miesiąca trenujemy bez dwóch środkowych. Ostatnio dopadły nas kolejne kłopoty zdrowotne. Bartek Pietruczuk, Artur Ratajczak i Grzesiek Pająk byli chorzy, a Fabianowi przytrafiła się drobna kontuzja. Cały czas nie możemy złapać pewnego rytmu, a mecz jest dla nas najważniejszym impulsem, a tak być nie powinno – przyznał szkoleniowiec MKS-u.
Chwila na złapanie oddechu
Kolejny mecz zespół znad Czarnej Przemszy rozegra dopiero 16 października. Wówczas na wyjeździe zmierzy się z Mickiewiczem Kluczbork. W efekcie po spotkaniu z wrocławską ekipą będzinianie dostali kilka dni na złapanie oddechu, a od poniedziałku wrócili do treningów. – Po meczu z Gwardią robimy sobie małą przerwę. Do następnego meczu mamy 11 dni, więc mam nadzieję, że po 4 dniach przerwy wrócimy wszyscy zregenerowani i z fajnym nastawieniem. Od początku przygotowań nie mieliśmy jeszcze takiego momentu, w którym chłopaki dostaliby dwa dni wolnego z rzędu. To wszystkim się przyda. Liczę, że w końcu będziemy mogli dobrze przepracować tydzień przed kolejnym meczem – zakończył Wojciech Serafin.
Zobacz również
Łukasz Swodczyk po meczu z Gwardią Wrocław
źródło: MKS Będzin - YouTube, opr. własne