Strona główna » Gwiazdy gotowe na reprezentację Polski. Włosi z pokorą, ale znając swoją wartość

Gwiazdy gotowe na reprezentację Polski. Włosi z pokorą, ale znając swoją wartość

inf. własna

fot. volleyballworld.

Reprezentacja Polski i Włoch w sobotę zagra o awans do finału mistrzostw świata. Obie drużny świetnie spisały się w ćwierćfinale, wygrywając swoje pojedynku 3:0. Teraz czas na starcia faworytów. – Półfinał to zawsze trudny mecz. Dla mnie Polska to akutalnie najlepszy zespół na świecie i świetnie będzie się z nią zmierzyć – zapowiedział środkowy Italii, Roberto Russo.

Korespondencja z Manili

To nie był rewanż 

Reprezentacja Włoch ma za sobą kilka wymgajćych spotkań, głównie w fazie grupowej. Pomimo tego od 1/8 finału mistrzostw świata Italia spisuje się znakomicie i pewną wygraną nad Belgią zakwalifikowała się do półfinału i tym samym zrewanżowała się za porażkę w fazie grupowej. – Zemsta nie była naszym celem. M oim zdaniem Belgia zasłużyła na zwycięstwo w fazie grupowej, grała lepiej od nas. Wygrali 3:2 i 15:13 w tie-brealu, więc to był trudne spotkanie. Teraz mieliśmy plan na to spotkanie, wiedzieliśmy, co musimy zrobić przeciwko nim – powiedział Simone Giannelli

O meczu grupowym z Belgią wspominał również jeden z liderów włsokiej kadry. – Myślę, że mecz z Belgią w fazie grupowej nam się przydał. Nauczyliśmy się, że możemy przegrać z każdym. To zmieniło trochę nasze nastawienie na boisku. Jak możesz poprawić się z meczu na mecz, nawet w tereotycznie nieistotnych detalach – ocenił Mattia Bottolo.

W fazie pucharowej Włosi pokazują bardzo dobrą siatkówkę. W 1/8 bez straty seta pokonali chociażby Argentynę. – Jesteśmy szczęśliwi, bo w dwóch ostatnich meczach odnaleźliśmy swoją najlepszą grę. Kiedy prezentujemy nasz poziom, tak właśnie wygląda rezultat – wspomniał szczerze Roberto Russo.

Mentalność outsiderów 

Włosi bronią mistrzowskiego tytułu i liczą, że uda im się ponownie zdobyć złoty meda i mają na to swój sposób. – Na początku turnieju mieliśmy rozmowę, w trakcie której powiedzieliśmy sobie, że musimy zachowywać się tak samo jak w mistrzostwach świata w 2022. Chcieliśmy myśleć o sobie jak o outsiderach, a nie faworytach do medali. Dzięki temu jesteś w stanie w pełni skoncetrnować się na tym, co robisz na parkiecie i klucz do zbudowania mocnego zespołu – zdradził Mattia Bottolo i dodał: – Naszym marzeniem był awans do fazy medalowej mistrzostw świata. Trudno regularnie powatrzać takie wyniki, bo poziom rywali w mistrzostwach świata idzie w górę i się wyrównuje. Nasz awans pokazuje, jak mocne są Włochy – podsumował przyjmujący. 

Znowu z Polską 

O półfinale Polska – Włochy nie bez znaczenia mówi się jak o przedwczesnej walce o złoto. Zespoły zajmuję dwa pierwsze miejsca w rankingu FIVB, a do tej pory prezentowały w mistrzoswach świata wysoką formę. 

– Czekam na półfinał. To nie jest żadna zemsta. Po prostu często gramy w finałach, raz wygrywa jeden zespół, raz drugi – zapowiadał spokojnie Giannelli. – Teraz musimy się skupić na półfinale. Zdajemy sobie sprawę, że półfinał to tylko jednen mecz i nie da się nic przewidzieć – przyznał Bottolo. Russo wprost przyznał natomiast, że rywale są z najwyższej półki- zapowiedział środkowy. 

PlusLiga