PZL LEONARDO Avia Świdnik wróciła na zwycięskie tory. Świdniczanie w 19. kolejce pokonali BAS Białystok 3:1. Teraz czeka ich starcie w Tomaszowie Mazowieckim. – Spodziewaliśmy się trudnego meczu, bo BAS jest po dwóch wygranych z zespołami z ósemki. To jednak my pokazaliśmy swoją siłę i wygraliśmy za trzy punkty. Można powiedzieć, że nowy sponsor PZL LEONARDO przyniósł szczęście. Oby tak dalej – skomentował trener Witold Chwastyniak.
19. kolejkę w świetle kamer telewizyjnych otwierał pojedynek PZL LEONARDO Avii Świdnik z BAS-em Białystok. Świdniczanie podchodzili do tego spotkania po dwóch wyjazdowych porażkach 0:3 – w Pucharze Polski z Arką Chełm i Visłą Bydgoszcz w lidze. – Porażki w Chełmie i Bydgoszczy były następstwem tego, że w ostatnim czasie borykaliśmy się z dużą liczbą urazów i chorób. Mocno dał nam się we znaki okres grypowy. Na ostatni mecz w 2022 roku pojechaliśmy w ośmioosobowym składzie. To odbiło się później na naszej grze – przyznał trener Witold Chwastyniak.
Świdniczanie słabo weszli w ligowe starcie z BAS-em Białystok, ale po przegranym do 18 pierwszym secie, w kolejnych pokazali się już z lepszej strony i dopisali do swojego konta cenny komplet punktów. – Teraz będzie wracać do nas pewność siebie. W ostatnim czasie popełnialiśmy tak dużo prostych błędów jakbyśmy trenowali razem dopiero dwa tygodnie. Zbyt wiele tego było. Nawet w meczu z BAS-em, w pierwszym secie widzieliśmy, że tak to wyglądało. Przegraliśmy go własnymi błędami. Zaczęliśmy niemrawo i dopiero w połowie drugiego seta, gdy padło kilka męskich słów, obudziliśmy się i chwała chłopakom za to, że podnieśli się i wrócili do swojego grania – wyjaśnił szkoleniowiec. – Spodziewaliśmy się trudnego meczu, bo BAS jest po dwóch wygranych z zespołami z ósemki. To jednak my pokazaliśmy swoją siłę i wygraliśmy za trzy punkty. Można powiedzieć, że nowy sponsor PZL LEONARDO przyniósł szczęście. Oby tak dalej – dodał.
Niestety podczas jednej z akcji w czwartym secie niefortunnie po bloku upadł Kamil Kosiba i nie dokończył już pojedynku. – Mam nadzieję, że ten uraz Kamila Kosiby nie będzie poważny i że będzie on mógł zagrać w Tomaszowie. Plusem tego, że ktoś nie gra jest to, że kto inny się ogrywa. Skorzystał na tym Tomek Błądziński, który dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Zawsze powtarzam chłopakom, że my musimy wszyscy zagrać dobrze, by wygrać, nie tylko pojedyncze osoby – podsumował trener Witold Chwastyniak.
W ramach 20. kolejki Avia zagra na wyjeździe. Ich rywalem będzie Lechia Tomaszów Mazowiecki. Spotkanie zaplanowano na sobotę 4 lutego na godzinę 18:00. W pierwszym meczu tych drużyn w sezonie 2022/2023 świdniczanie wygrali bez straty seta.
źródło: avia-swidnik.pl, opr. własne
