Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Witold Chwastyniak: Martwi niemoc w meczach u siebie

Witold Chwastyniak: Martwi niemoc w meczach u siebie

fot. Marek Osuchowski - tauron1liga.pl

– Chłopakom ciągle brakuje pewności siebie, brakuje też typowego lidera. W meczu z AGH próbował nim być Mateusz Rećko, ale nie zawsze rozgrywający chcieli wystawiać piłki właśnie do niego – powiedział po porażce z zespołem z Krakowa szkoleniowiec Avii Świdnik, Witold Chwastyniak.

Siatkarze PZL Leonardo Avii Świdnik ponieśli kolejną porażkę we własnej hali. Tym razem nie sprostali w niej AGH AZS Kraków, chociaż początek meczu nie zwiastował ich przegranej. – W pierwszym secie zagraliśmy niemal perfekcyjnie. Wszystko funkcjonowało jak należy. W drugim secie było jeszcze względnie ok, ale popełniliśmy zbyt wiele błędów własnych, co taka drużyna jak AGH AZS Kraków od razu wykorzystała – powiedział szkoleniowiec gospodarzy, Witold Chwastyniak.

W trzeciej odsłonie świdniczanie wrócili do lepszej gry. Uzyskali nawet przewagę, ale przestój w końcówce zupełnie podciął im skrzydła i – jak się później okazało – zaważył na końcowym rezultacie spotkania. – O wyniku meczu zdecydował trzeci set, w którym prowadziliśmy 18:16 i pięć punktów uciekło nam przy nietrudnej zagrywce. To był kluczowy moment spotkania. Gdybyśmy wyszli na prowadzenie 2:1, to byśmy pewnie już tego zwycięstwa nie oddali. A tak podłamani trzecim setem chłopaki wyszli na czwartego ze zwieszonymi głowami i ten set nie miał nic wspólnego z normalnym graniem w siatkówkę – dodał trener Avii.

Często hala była jej olbrzymim atutem, ale ostatnio się to zmieniło. Avia bowiem doznała już trzeciej porażki z rzędu u siebie, co na pewno może spędzać sen z powiek jej szkoleniowca. – Martwi ta niemoc w meczach u siebie. Chłopakom ciągle brakuje pewności siebie, brakuje też typowego lidera. W meczu z AGH próbował nim być Mateusz Rećko, ale nie zawsze rozgrywający chcieli wystawiać piłki właśnie do niego. Dodatkowo doszedł nam uraz Mateusza Łysikowskiego. Oby to nie było nic poważnego i żeby nie wypadł nam z gry na dłużej – podkreślił Chwastyniak.

Obecnie świdnicka ekipa plasuje się na szóstej pozycji w tabeli, a nad dziewiątym Chrobrym ma aż 11 oczek przewagi, więc tylko kataklizm może jej odebrać miejsce w ósemce, ale przed play-off musi ona odnieść jeszcze kilka zwycięstw, aby zyskać pewność siebie. – W rundzie zasadniczej mamy jeszcze dwa mecze u siebie i należałoby te mecze wygrać, bo na wyjazdach zagramy z samą czołówką i te punkty będą nam potrzebne, by do play-off przystąpić z jak najlepszego miejsca – zakończył Witold Chwastyniak.

źródło: aviaswidnik.pl, inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-03-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved