– Najbardziej nam zależało, aby w tym spotkaniu nie było większych problemów. Początki nowego sezonu zawsze rządzą się swoimi prawami. Nie chciałyśmy sprawić sobie przykrej niespodzianki – powiedziała po wygranej w Bydgoszczy Weronika Centka, środkowa PGE Rysic Rzeszów.
PGE Rysice Rzeszów udanie zaczęły zmagania w sezonie 2023/2024. Podopieczne Stephane’a Antigi na inaugurację rozbiły OnlyBio Pałac Bydgoszcz, nie wypuszczając rywalek w żadnym z setów z 20 punktów. – Najbardziej nam zależało, aby w tym spotkaniu nie było większych problemów. Początki nowego sezonu zawsze rządzą się swoimi prawami. Nie chciałyśmy sprawić sobie przykrej niespodzianki. Bardzo cieszę się, że pewnie wygrałyśmy 3:0 – powiedziała Weronika Centka, środkowa ekipy z Podkarpacia.
Dominacja Rysic
Wicemistrzynie Polski drobne problemy miały tylko na początku meczu, a później już dyktowały warunki gry. – Początek meczu był dość ciężki. Chyba potrzebowałyśmy się trochę dotrzeć, ale z piłki na piłkę czułyśmy się pewniej i wykorzystywałyśmy błędy przeciwnika – zaznaczyła Katarzyna Wenerska, która dopiero niedawno dołączyła do PGE Rysic, bowiem wcześniej wraz z kadrą brała udział w mistrzostwach Europy i kwalifikacjach olimpijskich.
Rzeszowianki nie ukrywały, że trochę obawiały się pierwszego spotkania, bowiem zdawały sobie sprawę z tego, że na początku ligi mogą pojawić się niespodzianki. – Poprzednie sezony pokazały, że pierwsze spotkania czołowych drużyn różnie się kończyły. Nam na szczęście tym razem udało się wygrać. Trzeba pamiętać, że pierwsze mecze są dosyć niepewne, bo nie zna się do końca swojego przeciwnika, a poza tym nie jesteśmy do końca zgrane, bo część dziewczyn przyjechała do Rzeszowa dopiero dwa tygodnie temu. Musimy się zgrać i poprawić niektóre elementy – stwierdziła Centka.
Bolesna inauguracja Pałacu
Powodów do zadowolenia nie miały siatkarki z Bydgoszczy, które zapewne po cichu liczyły na urwanie punktów faworytkom. Jednak boisko brutalnie zweryfikowało ich marzenia, a na pierwsze zwycięstwo w sezonie muszą jeszcze poczekać. – Było to trudne spotkanie. W pierwszym secie do pewnego momentu grałyśmy wyrównany mecz, ale później rzeszowianki zdominowały nas w każdym elemencie. Jest to drużyna, która ma walczyć o medale, a my chcemy być w play-off. Nie poddajemy się. Będziemy ciężko trenować. Mam nadzieję, że uszczkniemy jakieś punkty – stwierdziła libero, Agata Witkowska.
Zobacz również:
Spacerek Rysic w Bydgoszczy
źródło: inf. prasowa, inf. własna