– Każde zwycięstwo jest ważne. Pamiętajmy jednak, że zarówno Serbki, jak i zwłaszcza Włoszki, z którymi Polki wcześniej wygrały, nie występowały w najmocniejszych składach, co jednak nie umniejsza sukcesu naszych dziewczyn – powiedział były trener męskiej kadry, Waldemar Wspaniały.
Za siatkarkami reprezentacji Polski bardzo udana inauguracja rozgrywek Ligi Narodów. W turnieju rozgrywanym w Turcji odniosły bowiem cztery zwycięstwa, w pokonanym polu pozostawiając Kanadyjki, Serbki, Włoszki oraz Tajki. – Należy docenić ten sukces, każde zwycięstwo jest ważne. Pamiętajmy jednak, że zarówno Serbki, jak i zwłaszcza Włoszki, z którymi Polki wcześniej wygrały, nie występowały w najmocniejszych składach. Taką taktykę na ten turniej przyjęli selekcjonerzy tych reprezentacji, co jednak nie umniejsza sukcesu naszych dziewczyn – powiedział Waldemar Wspaniały, były szkoleniowiec męskiej kadry Polski.
W składzie biało-czerwonych zabrakło podstawowej rozgrywającej, Joanny Wołosz, ale w szeregach przeciwniczek również nie było wielu zawodniczek pierwszego planu. Stąd też nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków z ostatnich sukcesów Polek. – Poczekajmy z oceną naszej reprezentacji do tych najważniejszych spotkań, gdy wszystkie zespoły zagrają w swoich optymalnych składach. Mam nadzieję, że Polki wystąpią w turnieju finałowym. Jeśli tak się stanie, będzie postęp, w ubiegłorocznej edycji zajęły dopiero 13. Miejsce – ocenił Wspaniały.
Widać, że praca Stefano Lavariniego powoli przynosi efekty. U jego boku biało-czerwone uwierzyły, że są w stanie nie tylko rywalizować jak równy z równym, ale również ogrywać najlepsze drużyny świata. – Zmiana jest dostrzegalna, ale trener pracuje na razie zbyt krótko, żeby wyciągać już daleko idące wnioski. Ja się cieszę przede wszystkim z tego, że do gry wchodzą młode zawodniczki jak Martyna Czyrniańska, Maria Stenzel, Martyna Łukasik, czy Magdalena Stysiak, która mimo młodego wieku jest już bardzo doświadczona. Wiele dziewczyn na rezerwie lub tych, które zostały w kraju i są naprawdę bardzo młode. To dobrze wróży polskiej siatkówce na następne lata – stwierdził były trener.
Odniósł się także do reprezentacji Polski mężczyzn, która we wtorek zacznie zmagania w Lidze Narodów. Nikola Grbić na pierwszy turniej zabrał wielu debiutantów, więc nie do końca wiadomo, czego można spodziewać się po grze biało-czerwonych. – Pamiętajmy, że do turnieju finałowego, który odbędzie się dopiero w drugiej połowie lipca (19-23 lipca, przyp. red.) zostało sporo czasu. Po drodze będą zawody w holenderskim Rotterdamie i w Pasay na Filipinach, zatem będzie sporo czasu, aby nasza drużyna odpowiednio się zgrała. Dlatego przynajmniej na razie, jeśli chodzi o pierwszy turniej, nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań – zakończył Waldemar Wspaniały.
źródło: inf. własna, nowiny24.pl
