W Niemczech rozegrano półfinały krajowego pucharu. Trofeum nie uda się obronić VfB Friedrichshafen, podopieczni Marka Lebedewa przegrali 0:3 z SWD powervolleys Düren. W drugim z półfinałowych starć Berlin Recycling Volleys 3:1 pokonał Helios Grizzlys Giesen. Finał Pucharu Niemiec odbędzie się 26 lutego.
Od samego początku półfinałowe starcie nie układało się po myśli VfB Friedirchshafen. To SWD powervolleys narzuciło swój rytm, pewnie wygrywając premierową odsłonę 25:19. Trochę więcej walki było w kolejnych partiach, jednak inicjatywa cały czas była po stronie ekipy Rafała Murczkiewicza. Jego podopieczni wygrali kolejne dwa sety 25:22, lepiej od rywali radzili sobie w ofensywie oraz ataku, a dodatkowo na stronę VfB posłali 6 asów serwisowych. Z bardzo dobrej strony pokazał się Marcin Ernastowicz, który wywalczył 14 oczek, notując 52% skutecznych ataków i został wybrany MVP tego pojedynku.
– Nie zrealizowaliśmy taktycznie tego, co mieliśmy zaplanowane. Liczne błędy w ataku też są bardzo nietypowe dla mojej drużyny. Nie byliśmy w pełni w grze, to może się czasem zdarzyć, ale był to najgorszy z możliwych momentów – skomentował dość zaskakującą porażkę swojej drużyny Mark Lebedew. Jego drużynie nie pomogło 11 oczek Michała Superlaka czy Zigi Sterna, ani 13 punktów wywalczonych przez Luciano Vicentina.
SWD powervolleys Düren – VfB Friedrichshafen 3:0
(25:19, 25:22, 25:22)
W drugim z półfinałów faworyt również był znany, ale wywiązał się ze swojej roli. Helios Grizzlys Giesen wygrało co prawda premierową odsłonę starcia z zespołem z Berlina, ale potem to ekipa prowadzona przez Cedrica Enarda doszła do głosu. Berlin Recycling Volleys dość pewnie wygrał trzy kolejne sety i całe spotkanie 3:1, po raz kolejny zapewniając sobie udział w finale Pucharu Niemiec.
Ponownie z rewelacyjnej strony pokazał się atakujący berlińczyków – Marek Sotola. Czeski siatkarz w przeciągu zaledwie czterech setów zdążył zdobyć 30 punktów, do 24 oczek w ofensywie dołożył blok i aż 5 asów serwisowych. W sumie gracze ze stolicy Niemiec bezpośrednio z pola zagrywki punktowali aż 14 razy, mylili się 17 razy. Kolejne 5 punktów w elemencie zagrywki dołożył Timothee Carle.
Helios Grizzlys Giesen – Berlin Recycling Volleys 1:3
(25:21, 20:25, 21:25, 15:25)
źródło: inf. własna