Oficjalnie! Uros Kovacević wraca do gry. O pozyskaniu Serba poinformował w piątek grecki AO Paok Saloniki. Klub ma nadzieję, że sprowadzenie doświadczonego dwukrotnego mistrza Europy przełoży się na wyniki. Ostatnio 32-latek był związany z Gas Sales Bluenergy Piacenza.
Czas na kolejne wyzwania
W piątek AO Paok Saloniki w mediach społecznościowych pochwalił się swoim nowym, hitowym transferem. Klub ściąga do siebie Urosa Kovacević, który ma wesprzeć drużynę w grze, przede wszystkim, o krajowe trofea. Doświadczony 32-latek przez lata był rozchwytywany na rynku transferowym. Ostatnio zdecydował się jednak zwolnić, informując, że oficjalnie kończy karierę reprezentacyjną. Przyjmujący z kadrą narodową zdobywał medale będąc jeszcze młodzieżowcem. Z seniorską reprezentacją natomiast wywalczył trzy krążki mistrzostw Starego Kontynentu, w tym dwa złote – 2011, 2019. Do tego dołożył dwa medale Ligi Światowej.
Transfer na miarę sukcesów?
Serb ma w swoim CV także wiele sukcesów klubowych, wśród których jest również brąz mistrzostw Polski, wywalczony z Aluron CMC Wartą Zawiercie w sezonie 2021/2022. Reprezentant swojego kraju występował także m.in. w lidze katarskiej, chińskiej czy rosyjskiej. Najdłużej był jednak związany z klubami włoskiej serie A. Z Casa Modena zdobył Puchar oraz wicemistrzostwo Włoch. Z klubem z Werony wygrał Puchar Challenge, a na szczyt wskoczył z Diatec Trentino, zwyciężając w klubowych mistrzostwach świata i Pucharze CEV. W ostatnim sezonie Kovacević związany był z Gas Sales Bluenergy Piacenza, lecz teraz czas na nowe doświadczenia.
PAOK Saloniki to trzykrotny mistrz kraju – 2015, 2016, 2017. Klub w CV ma jeszcze 4 inne krążki krajowych mistrzostw. Pięć razy drużyna sięgała po Puchar Grecji, ostatni raz w 2023 roku. W 2024 zdobyła jeszcze Superpuchar, lecz apetyty są na więcej. W obecnych rozgrywkach PAOK zajmuje dopiero 6. miejsce, mając na koncie 2 porażki w trzech meczach. To nie najlepiej, biorąc pod uwagę ambicje klubu. Włodarze z pewnością mają nadzieję, że ściągnięcie 32-latka poprawi grę całego zespołu.
Zobacz również:
Stołeczni nie uczą się na błędach! Bartosz Kurek zmiażdżony w polskim meczu
