Strona główna » Uros Kovacević: To nie zdarza się w każdym meczu 

Uros Kovacević: To nie zdarza się w każdym meczu 

Biuro Prasowe Aluron CMC Warta Zawiercie, inf. własna

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie zainkasowali ważny komplet punktów. Rywalem zawiercian był Projekt Warszawa, który był blisko prowadzenia 2:1. W końcówce całą serią trudnych zagrywek popisał się jednak Uros Kovacević, Serb został wybrany MVP, zdobył w sumie 30 punktów.

– Czasem udaje się wygrać, choć w 90% przypadkach takie sety się przegrywa. W tych 10% czasem udaje się pokonać tak dobry zespół jak warszawianie. To nam się udało, dzięki temu w czwartej partii grało nam się łatwiej – mówił przyjmujący gospodarzy niedzielnego meczu.

Co prawda Aluron CMC Warta Zawiercie dość łatwo wygrało premierową odsłonę starcia ze stołeczną drużyną, to w kolejnych nie było już tak lekko. Projekt Warszawa doprowadził do remisu 1:1 i był blisko prowadzenia 2:1, w górze warszawianie mieli piłki setowe, ale ostatecznie rewelacyjna seria Urosa Kovacevicia odwróciła losy tej partii.

– To trudne do zrobienia, nie zdarza się w każdym meczu. Nie umiem tego wyjaśnić, ale idę, zagrywam, zdobywamy punkt – taka jest siatkówka. Czasem udaje się wygrać, choć w 90% przypadkach takie sety się przegrywa. W tych 10% czasem udaje się pokonać tak dobry zespół jak warszawianie. To nam się udało, dzięki temu w czwartej partii grało nam się łatwiej – tłumaczył Kovacević.

Również w czwartej partii zdarzało się, że jego zespół musiał gonić wynik, ale w kluczowych momentach to gospodarze zagrali lepiej,  zgarniając tym samym komplet punktów, który pozwolił im złapać oddech w tabeli. – Myślę, że obie drużyny w tej odsłonie zagrały dobrze. Chciałem pogratulować mojej drużynie, to było naprawdę rewelacyjne zwycięstwo – podsumował Serb i dodał: – Cieszę się, bo to nie było byle jakie zwycięstwo. Przyczynił się do niego cały zespół, każdy z nas dał coś od siebie i to naprawdę niesamowite uczucie być jego częścią – podsumował Kovacević.

Aluron CMC Warta Zawiercie umocniła się na 4. miejscu w tabeli i ma 5 punktów więcej niż Asseco Resovia.

Dla zawiercian był to pierwszy mecz we własnej hali od kilku tygodni. – Fajnie było zagrać wreszcie we własnej hali i zdobyć komplet punktów. Udowodniliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem i chciałbym także podziękować fanom, którzy nas wspierają od początku do końca – dziękował kibicom Uros Kovacević. Przed jego drużyną jeszcze trzy mecze fazy zasadniczej, w kolejnej rundzie podopieczni Igora Kolakovicia zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów.

PlusLiga

  • PlusLiga. Kłopoty zdrowotne lidera finalistów. „Trwa walka z czasem”

    PlusLiga. Kłopoty zdrowotne lidera finalistów. „Trwa walka z czasem”

  • PlusLiga. Tak zagrają o złoto!

    PlusLiga. Tak zagrają o złoto!

  • PlusLiga: Gdzie, kiedy i o której obejrzeć spotkania o brązowy medal? [plan transmisji]

    PlusLiga: Gdzie, kiedy i o której obejrzeć spotkania o brązowy medal? [plan transmisji]