Reprezentacja Polski rozpoczęła walkę o najwyższe laury w mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni walczą w półfinale ze Słowenią. Niestety w polskiej kadrze nie wszyscy są zdolni do gry. W walce o medale Polakom nie pomoże Bartosz Kurek. Atakującemu odnowił się uraz, z którym zmagał się w trakcie turnieju finałowego Ligi Narodów.
Reprezentacja Polski jak burza przeszła przez fazę grupową mistrzostw Europy. Potem Polacy mieli małe kłopoty. Jednego seta stracili z Belgią, a następnie rozegrali bardzo emocjonujący pojedynek z Serbią w ćwierćfinale turnieju. Triumfowali 3:1 i dzięki temu zameldowali się w fazie finałowej.
NIE TYLKO UMIEJĘTNOŚCI SIATKARSKIE
Podstawowym atakującym w mistrzostwach Europy jest Łukasz Kaczmarek, który radzi sobie bardzo dobrze. Co jednak nie oznacza, że trener Nikola Grbić zapomniał o drugim graczu na tej pozycji. Bartosz Kurek pojawiał się na boisku na zmiany, a szkoleniowiec biało-czerwonych docenia nie tylko jego siatkarskie walory. – Jego problemem jest to, że wymaga za dużo od siebie. Jest najostrzejszy dla samego siebie. Nigdy nie ma pretensji do drużyny, nie przerzuca swoich frustracji na nikogo innego. Trzyma je dla siebie. Potrzebujemy go jako lidera na boisku, jego doświadczenia – mówił Grbić jeszcze przed starciem z Serbią. 
W nim Kurek wszedł na jedną zmianę i świetnie skończył swoją akcję. Teraz jednak wiadomo już, że Kurek na pewno nie wystąpi w Rzymie. Atakującemu polskiej kadry prawdopodobnie odnowił się uraz, z którym zmagał się w turnieju finałowym Ligi Narodów, bowiem poczuł ból w tym samym miejscu, co wtedy.
Kurek nie brał udział w porannym rozruchu, nie rozgrzewał się także przed meczem ze Słowenią. Wiadomo już, że będzie w stanie wspomóc swoich kolegów w walce o medale mistrzostw Europy. W drugim półfinale Włosi zmierzą się z Francją.
Korespondencja z Rzymu
źródło: inf. własna
