– Było to oczywiście ważne zwycięstwo, bo dało nam pierwsze miejsce w grupie i zapewniło awans do ćwierćfinału. To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Dobrze zagraliśmy w kontrze, a także na zagrywce. Teraz już możemy spokojnie skupić się na nadchodzącym meczu z BBTS-em – powiedział po zwycięstwie nad Vojvodiną Nowy Sad Trevor Clevenot.
– Mieliśmy oczywiście swoje problemy w grudniu i na początku stycznia, ale musimy zaakceptować, że nie da się zagrać całego sezonu na sto procent, to jest całkowicie normalny proces – dodał siatkarz.
Swój debiut w Lidze Mistrzów zanotował nowy środkowy Jastrzębskiego Węgla Moustapha M’Baye – Cieszę się, bo dla mnie to pierwsze zwycięstwo w barwach Jastrzębskiego Węgla. Spotkanie było w pełni kontrolowane przez nas. Może w pierwszym secie było trochę więcej adrenaliny i w połączeniu z piłkarskim charakterem serbskich kibiców mogło robić to duże wrażenie. Pokazaliśmy jednak, że siatkarsko byliśmy lepsi. Dla mnie to był debiut w Lidze Mistrzów i cieszę się, że zwycięski. Nie ma natomiast znaczenia na kogo trafimy w ćwierćfinale, bo musimy skupić się na sobie i swojej grze.
Siatkarz ocenił też spadek formy swojego zespołu. – Wiadomo, że przy tym natłoku gier, który mamy, bezpośredni awans jest ważny, ponieważ dzięki temu możemy poświęcić więcej czasu na trening. Oczywiście, że w którymś momencie sezonu musiała przyjść zadyszka, ale widziałem chłopaków, jak od początku sezonu z łatwością wygrywali mecze i powrót do tej gry jest rzeczą naturalną.
Mecz skomentował także Benjamin Toniutti. – Ważne było, żeby dziś zachować skupienie i pewność. Zagraliśmy dobry mecz i teraz możemy przygotowywać się do niedzielnego spotkania w PlusLidze. Mamy teraz chwilę, żeby potrenować, wrócić do formy, odbudować team spirit. Sezon jest długi, a my wciąż pozostajemy w grze na wszystkich frontach i możemy zrealizować wszystkie nasze cele. Mamy w tym roku szalony kalendarz, dlatego dwa mecze mniej dzięki bezpośredniemu awansowi do ćwierćfinałów jest bardzo ważny.
