– Generalnie rozegraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. W bloku oraz zagrywce, kiedy nie musieliśmy ryzykować, wówczas zwalnialiśmy rękę, ale zagrywaliśmy w odpowiednie sektory, stąd też grało się łatwiej blokiem – powiedział po wygranym meczu z GKS-em Katowice 3:0 Dominik Kwapisiewicz, trener Ślepska Malow Suwałki.
BLOK I MĄDRA ZAGRYWKA
Ekipa z północno-wschodniej części Polski w meczu z GKS-em Katowice miewała trudniejsze momenty, ale w każdym z nich dobrze wychodziła z opresji. Zwłaszcza w drugiej partii, kiedy to Ślepsk przegrywał 18:20. – Tak naprawdę w pierwszym secie również było twarde granie do szesnastu, siedemnastu punktów. Potem pojawiła się nasza przewaga i odskoczyliśmy. W końcówce zagraliśmy naprawdę dobrze. Natomiast w drugiej partii zbyt szybko roztrwoniliśmy czteropunktową zaliczkę. Jednakże nasza dobra gra w bloku oraz mądra w polu serwisowym przechyliły szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Trzecia odsłona to już nasza całkowita dominacja – ocenił Dominik Kwapisiewicz, trener Ślepska Malow Suwałki.
Suwałczanie napsuli wiele krwi katowiczanom przede wszystkim blokiem. Ekipa z województwa podlaskiego dwunastokrotnie punktowała tym elementem. – Generalnie rozegraliśmy naprawdę bardzo dobre spotkanie. W elemencie bloku oraz zagrywki, kiedy nie musieliśmy ryzykować, wówczas zwalnialiśmy rękę, ale zagrywaliśmy w odpowiednie sektory, stąd też grało się łatwiej blokiem. To były nasze profity w tym meczu – stwierdził szkoleniowiec suwalskiej drużyny.
POTRZEBNA JESZCZE CHWILA
W międzysezonowej przerwie w szeregach Ślepska doszło do dużych rotacji. Zespół opuściło łącznie siedmiu zawodników, podczas gdy zawitało do niego ośmiu. – Myślę, że wszystko funkcjonuje dobrze, ale żeby funkcjonowało bardzo dobrze potrzebujemy jeszcze chwilę czasu – powiedział 43-latek.
PUNKTY Z DUŻĄ WAGĄ
Przed Ślepskiem maraton grania z rywalami czysto teoretycznie tego samego pułapu. Suwałczanie najpierw zmierzą się z Enea Czarnymi Radom, następnie z Barkomem Każany Lwów, KGHM Cuprum Lubin, Bogdanką LUK Lublin czy Treflem Gdańsk. – Mamy tak ułożony kalendarz, że z absolutnie wieloma rywalami możemy zdobywać punkty, ale jesteśmy również w potencjalnym zasięgu tych przeciwników. Te punkty będą dla nas bardzo dużo znaczyły. W przyszłym tygodniu zawitają do nas Czarni Radom i chcemy zagrać o pełną pulę – oznajmił Dominik Kwapisiewicz.
EMOCJE
Trener Dominik Kwapisiewicz za każdym razem bardzo przeżywa spotkania swojej drużyny. Energii i zaangażowania podczas każdego kolejnego meczu zdecydowanie nie można mu odmówić. – Lubię tę adrenalinkę. Lubię grać z drużyną, lubię być z zawodnikami. Być może w pewnym momencie moje emocje też udzielą się graczom, mówię o pozytywnych emocjach. Staram się pokazywać jak najmniej tych negatywnych emocji, chociaż nie zawsze mi to może wychodzi – zakończył trener Ślepska.
Zobacz również
PL: Podopieczni Kwapisiewicza pokonali GKS Katowice
źródło: inf. własna