– Sytuacja na dole tabeli jest bardzo napięta, ale cały czas wierzymy, że na koniec rundy zasadniczej to my będziemy cieszyć się z utrzymania w I lidze – powiedział przyjmujący Krispolu Września, Tomasz Polczyk.
Wywieźliście komplet oczek z trudnego terenu w Świdniku. Pierwszego seta wygraliście w końcówce, a w drugim rozgromiliście rywali. Czyli można powiedzieć, że narzuciliście im swój rytm gry?
Tomasz Polczyk: – Początek pierwszego seta w naszym wykonaniu był bardzo nerwowy, ponieważ atqrmosfera w hali w Świdniku jest naprawdę magiczna. Trzeba przyznać, że kibice są bardzo dużym atutem dla gospodarzy. Jednak udało nam się wyjść w końcówce seta na jednopunktowe prowadzenie i utrzymując nerwy na wodzy doprowadziliśmy go do końca. W drugim secie niesieni zwycięstwem w pierwszej partii narzuciliśmy rywalom swój rytm gry.
Avia podniosła się, przegrywając 0:2. W czwartym secie prowadziła 16:11 i wszystko zmierzało do tie-breaka. W czym upatrywałby pan przyczyn tego, że udało wam się odwrócić losy tej partii?
– Muszę przyznać, że w tym meczu graliśmy bardzo dobrze zagrywką. Konsekwentnie odrzucaliśmy nią naszych rywali od siatki, co przełożyło się na dobrą grę w bloku i obronie.
Awansowaliście na czternaste miejsce, które jeszcze nie daje wam pewnego utrzymania w I lidze. Do Astry tracicie 3 oczka. Jest w was wciąż nadzieja na szczęśliwy finisz rundy zasadniczej?
– Oczywiście, że tak. Każdy sportowiec gra po to, aby wygrywać. Sytuacja na dole tabeli jest bardzo napięta, ale cały czas wierzymy, że na koniec rundy zasadniczej to my będziemy cieszyć się z utrzymania w I lidze.
Im bliżej końca rundy zasadniczej, tym gracie pod większą presją? Czujecie wagę poszczególnych meczów czy staracie się o tym nie myśleć i koncentrować się na swojej grze?
– Zdajemy sobie sprawę, że do końca rundy zasadniczej zostało nam niewiele spotkań. Dlatego każdy mecz traktujemy jakby był naszym być albo nie być w I lidze.
Przed wami starcie z KPS-em Siedlce, który walczy o awans do play-off. Za darmo punktów wam nie odda, ale wy chyba będziecie chcieli pójść za ciosem? Co może być kluczem do odniesienia zwycięstwa w tym pojedynku?
– Prawdę mówiąc, w tej lidze każdy ma szansę wygrać z każdym i zawsze walczy do końca. Przyzwyczailiśmy się do tego, że tylko konsekwentną grą możemy zdobyć jakieś punkty lub odnosić zwycięstwa. Nikt nie jest dobrym wujkiem, który wyciągnie do nas rękę i powie: weź sobie punkty. Uważam, że kluczem do zwycięstwa będzie nasza gra. Jeżeli utrzymamy koncentrację w polu zagrywki i przyjęciu, to wygramy to spotkanie.
źródło: inf. własna