Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Tomasz Fornal: Przed meczem czuliśmy się mocni

Tomasz Fornal: Przed meczem czuliśmy się mocni

fot. Klaudia Piwowarczyk

Jastrzębianie po finałowym spotkaniu z Grupą Azoty ZAKSA byli rozgoryczeni i rozczarowani przede wszystkim swoją postawą. W dwóch pierwszych setach prowadzili kilkoma punktami, by ostatecznie w samej końcówce dać się dogonić i przegrać całe spotkanie 0:3. O ile na boisku ustępowali swoim rywalom nieznacznie, tak wydaje się, że wszystko odegrało się w strefie mentalnej, a tutaj było już o wiele gorzej. Tym samym po raz czwarty z rzędu przegrywają z ekipą z Opolszczyzny w finale Pucharu Polski i w tym sezonie pozostaje im walka o medale w PlusLidze oraz Lidze Mistrzów.

Podopieczni Marcelo Mendeza dobrze rozpoczęli ten pojedynek. Kontrolowali przebieg pierwszego seta do stanu 20:15, ale potem nieudana podwójna zmiana wybiła ich całkowicie z rytmu. Kędzierzynianie zaczęli szybko odrabiać straty i ostatecznie to oni po grze na przewagi zapisali tą partię na swoją korzyść. Druga odsłona tego meczu miała podobny przebieg. Sytuacja powtórzyła się i także w samej końcówce to obrońcy tytułu zapisali go na swoje konto. Jastrzębianie byli rozgoryczeni takim obrotem sprawy i zgodnie powtarzali, że na takim poziomie nie może tak to wyglądać. – No nie udało się. Zrobiliśmy kilka błędów, jak było widać w meczu. Czego najbardziej szkoda to tego, że nie potrafiliśmy dokończyć dwóch pierwszych  setów, co dałoby nam prowadzenie w meczu. Taki już jest ten sport – ocenił Tomasz Fornal.

Skład finału wygląda tak samo czwarty raz z rzędu. Zwycięzca także pozostaje ten sam. O ile w lidze Pomarańczowym udało się znaleźć receptę na swoich przeciwników, tak w Pucharze Polski nie potrafią tego zrobić. – Rywale byli najlepsi, dlatego wygrali Puchar Polski. Na ten moment najwidoczniej są najlepsi w lidze. Gratulacje dla nich, a my na pewno bardzo żałujemy tych dwóch pierwszych setów, gdyż ich najbardziej szkoda – dodał przyjmujący Jastrzębskiego Węgla.

Wydaje się, że najważniejszą rolę odegrała w tym meczu psychika zawodników. W momencie prowadzenia wicemistrzowie Polski grali koncertowo. Gdy tylko na chwilę ich gra się zacięła to nie potrafili wyprowadzić dobrej akcji i tracili punkty seriami. Jak to wyglądało z ich perspektywy? – Możliwe, że za bardzo chcieliśmy wygrać i dlatego mental nie wytrzymał. Ciężko jest mi powiedzieć tak na gorąco. Na pewno sam przed meczem czułem, że jest szansa, bo czuliśmy się mocni. Wydaje mi się, że ten mecz całkiem przyjemnie się oglądało. Końcówki setów były zacięte, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na swoją korzyść. Tego najbardziej szkoda. Teraz wracamy do treningów, gdyż za chwilę mamy maraton meczów. Cały czas gramy w Lidze Mistrzów oraz w PlusLidze – zakończył.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-02-27

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved